Dwanaście punktów. Tyle wynosi przewaga mistrzów Francji nad drugim zespołem w tabeli. Do sytuacji Liverpoolu daleko, lecz paryżanie i tak mogą powoli chłodzić szampany na fetę mistrzowską.
Payet nie zdołał zapewnić swojej drużynie trzech punktów. (fot. Reuters)
Dystans zwiększył się za sprawą nieporadności Olympique Marsylia, która podzieliła się punktami z Bordeaux. Payet i spółka byli zdecydowanym faworytem potyczki, lecz nie zdołali nawet zdobyć gola. Co im po przedłużeniu serii spotkań bez porażki – już czternaście – skoro aktualnie bliżej im do lokaty numer dziewięć, aniżeli do lidera?
Jeszcze słabiej radzi sobie Lyon, który uległ dziś Nicei. Podopieczni Garcii przez znakomitą większość meczu grali w dziesiątkę i jedyne, na co było ich stać, to honorowe trafienie Ekambi. Zwycięstwo przeciwnikom zapewnił Dolberg.
Metz pokonało natomiast Saint-Etienne, dzięki czemu oddaliło się od strefy spadkowej na odległość siedmiu oczek. Walka o utrzymanie zdaje się być bardziej pasjonująca niż bój o mistrzostwo. Ten chyli się ku finałowi.
sar, PiłkaNożna.pl