Barcelona szuka nie tylko napastnika, ale także kogoś, kto skutecznie zabezpieczyłby tyły. Pierwszym wyborem Katalończyków był Javi Martinez z Athletic Bilbao. Zresztą nie tylko ich, bo o gracza, który doskonale spisuje się nie tylko w drugiej linii, ale także na pozycji stopera, zabiegały kluby angielskie oraz Bayern Monachium. Czytaj najświeższe doniesienia z La Ligi na PilkaNożna.pl – KLIKNIJ!
Barca to bardzo bogaty klub, lecz nie na tyle by wydawać lekką ręką 40 milionów euro, a na tyle wyceniany był przez Basków Martinez. W tej sytuacji wicemistrzowie Hiszpanii postanowili wcielić w życie plan B.
Drugim wyborem Barcelony został więc Alex Song. Za kameruńskiego pomocnika obdarzonego prócz walorów destrukcyjnych doskonałym podaniem otwierającym Kanonierzy żądają 16 milionów funtów i pewnie będą bliżsi porozumienia z Barcą niż Athletic.
Barca to bardzo bogaty klub, lecz nie na tyle by wydawać lekką ręką 40 milionów euro, a na tyle wyceniany był przez Basków Martinez. W tej sytuacji wicemistrzowie Hiszpanii postanowili wcielić w życie plan B.
Drugim wyborem Barcelony został więc Alex Song. Za kameruńskiego pomocnika obdarzonego prócz walorów destrukcyjnych doskonałym podaniem otwierającym Kanonierzy żądają 16 milionów funtów i pewnie będą bliżsi porozumienia z Barcą niż Athletic.
Zbigniew Mucha, Piłka Noźna
źr. The Sun
źr. The Sun
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
