Agent Mączyńskiego tłumaczy jego transfer

Wokół transferu Mączyńskiego pojawiło się ostatnio wiele, często niezdrowych, emocji. Niektórzy kibice Wisły Kraków mają żal do wychowanka klubu, który niedawno deklarował, że do Legii Warszawa na pewno nie przejdzie. Za to stwierdzenie pretensje ma także część fanów Legii.

Zamieszanie wokół transferu wyjaśnia Przemysław Pańtak, menedżer zawodnika, który odpiera zarzuty sympatyków Wisły nazywających Mączyńskiego zdrajcą. „Trzeba wyraźnie zaakcentować, że Krzysiek nie rozwiązał kontraktu. Dał Wiśle zarobić. Dla klubu to sama korzyść” – zauważa agent.

Pańtak przyznał, że Mączyński podpisze kontrakt z nowym klubem (choć jego nazwy nie zdradza) na dwa lata z możliwością przedłużenie jej o kolejny sezon. Wyjawił także, że Wisła rok temu odrzuciła propozycję transferową od klubu z Serie A, który chciał pozyskać polskiego pomocnika. Przyznał również, że Wisła zaproponowała teraz Mączyńskiemu przedłużenie umowy, ale piłkarz nie brał jej pod uwagę. „Patrząc na wydarzenia, które miały ostatnio miejsce w klubie, Krzysiek potraktował tę ofertę pro forma” – napisał Pańtak. Chodzi m.in. o opóźnienia w przelewaniu wynagrodzenia piłkarza na jego konto.

Krzysztof Mączyński najprawdopodobniej jeszcze dziś zostanie graczem Legii Warszawa.

band, PilkaNozna.pl