Afera szpiegowska w angielskim futbolu
W angielskim futbolu wybuchła afera szpiegowska. Marcelo Bielsa przyznał, że przed ligowym meczem z Derby County wysłał do ośrodka treningowego rywala swojego człowieka.
Lampard i jego ludzi wykryli szpiega na swoim zamkniętym treningu (fot. Reuters)
Cała spraw wyszła na jaw po tym, jak Frank Lampard, menedżer „Baranów” zawiadomił policję, by ta przybyła do ośrodka klubu i zajęła się podejrzanym mężczyzną, który ukrywa się w krzakach. Jak się okazało, po wylegitymowaniu okazało się, że ukrywający się osobnik jest pracownikiem Leeds United.
Bardzo szybko do wysłania szpiega przyznał się wspomniany Bielsa, który dał jasno do zrozumienia, że bierze na swoje barki pełną odpowiedzialność za to zdarzenie.
– To prawda, że wysłałem szpiega na trening Derby County – powiedział Argentyńczyk. – Zachowałem się nieodpowiednio i nie ma znaczenie, czy to było legalne działanie, czy też nie. Frank Lampard uznał, że tak nie wolno robić i to w tej sytuacji jest kluczowe – dodał, cytowany przez „Daily Mail”.
– Nie zamierzam szukać wymówek, ale prawdą jest, że podobne praktyki stosowałem od kwalifikacji do mistrzostw świata w 2002 roku, kiedy prowadziłem reprezentację Argentyny – zakończył Bielsa.
Wspomniany szpieg Leeds United został poproszony o opuszczenie terenu należącego do Derby County, ale nie grożą mu żadne prawne konsekwencje. Przypomnijmy, że w „Pawie” pokonały w piątkowy wieczór podglądanego rywala (2:0) i umocniły się na pierwszej pozycji w tabeli Championship.
gar, PiłkaNożna.pl