Wszedł do ekstraklasy z drzwiami i futryną. Wystarczyło 10 spotkań w tym sezonie ligowym, aby selekcjoner Adam Nawałka powołał go do reprezentacji Polski. Tym samym Górnik Zabrze do kadry dostarczył zawodnika, za którego latem zapłacił 300 tysięcy złotych. Dziś już można zaryzykować stwierdzenie – tylko 300 tysięcy.
ROZMAWIAŁ PRZEMYSŁAW PAWLAK
– Górnik nie wydał na ciebie dużych pieniędzy, tymczasem do ekstraklasy przybywają tabuny obcokrajowców. Ty to rozumiesz? – Każdy ma określony plan na klub. Akurat w Górniku w tym temacie wszystko idzie we właściwą stronę. Prezes i trener prowadzą politykę transferową opartą o sprowadzanie młodych polskich zawodników, którzy mogą się rozwinąć, i będzie można na nich w dłuższej perspektywie zarobić – mówi Damian Kądzior (na zdjęciu). – I uzupełnianie kadry obcokrajowcami, ale dającymi jakość, jak Dani Suarez i Igor Angulo, który w pierwszym etapie sezonu wyrósł na króla ligi. Problem ekstraklasy polega na tym, iż bardzo mało jest transferów gotówkowych. Kluby wybierają piłkarzy z kartą na ręku, a skoro tak – najczęściej są to cudzoziemcy. Za mnie Górnik zapłacił określoną sumę, w polskich warunkach nie uważam, że małą. Przy transferach zawodników z pierwszej ligi najczęściej słyszy się kwoty rzędu stu tysięcy złotych, w moim wypadku było to kilka razy więcej.
(…)
– Jak to możliwe, że skauting Legii czy Lecha nie widzi, że w pierwszej lidze jest taki Damian Kądzior, albo uznaje, że nie rokujesz, a ty po dwóch miesiącach w najwyższej lidze dostajesz powołanie do reprezentacji Polski? Nie mogę tego pojąć. W ogóle jak często miałeś sygnały, że ludzie z klubów ekstraklasy przyjechali cię oglądać? – Grając w Wigrach i wcześniej w Dolcanie, miałem bodaj trzy sygnały, że klub z wyższej ligi będzie mnie obserwował. Pogoń oglądała mnie w wielu meczach, zostałem rozpracowany w programach skautingowych, zrobiła wywiad środowiskowy na mój temat, sprawdziła, jakim jestem człowiekiem, jak podchodzę do wykonywanego zawodu – prowadziła temat bardzo profesjonalnie. Na końcu do transferu nie doszło, gdyż pieniądze zaproponowane przez klub ze Szczecina dla Wigier były, mówiąc wprost, śmieszne. Także Zagłębie Lubin mnie obserwowało.
(…) – Jak słyszysz Damian Kądzior reprezentantem Polski, przytakujesz czy mówisz: lodu na rozgrzaną głowę? – Lodu. Nie powiem o sobie, że jestem reprezentantem Polski, bo byłem na jednym zgrupowaniu, że nagle stałem się wielkim piłkarzem. Nie odlatuję w przestworza. Tyle że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Przyjechałem na zgrupowanie, zadebiutować mi się jednak nie udało, więc taki wyznaczam sobie kolejny cel. Jestem jednak świadom ogromu pracy, który muszę wykonać, aby do tego doszło, widzę, jak wiele brakuje mi jeszcze do chłopaków z wyjściowej jedenastki, jak Kamil Grosicki, Kuba Błaszczykowski, Łukasz Piszczek, nie wspominając o Robercie Lewandowskim, który moim zdaniem jest najlepszym zawodnikiem w historii polskiej piłki. W Armenii zdobył pięćdziesiątą bramkę dla reprezentacji – gigant! A ja miałem okazję, żeby z nim wspólnie potrenować, zobaczyć, jak funkcjonuje. Nie każdemu jest to w życiu dane. Obrałem drogę ciężkiej pracy, wyrzeczeń, poświęcenia i nie mogę z niej zejść – po to, aby przeżyć więcej takich chwil jak te na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Bo już sam trening na stadionie Narodowym jest dla mnie wydarzeniem. A co dopiero na nim zagrać. Zresztą, byłem na trybunach w trakcie meczu z Niemcami wygranego 2:0 i miałem też kupione bilety na spotkanie z Czarnogórą, ze znajomymi mieliśmy wszystko ustalone. Okazało się, że byłem na meczu decydującym o awansie do finałów mistrzostw świata w innej roli.
– Przykład Macieja Makuszewskiego pokazuje, że Adam Nawałka nie zamyka się na zawodników z ekstraklasy, nawet w kontekście gry w wyjściowej jedenastce. – Dokładnie. Mega mu kibicowałem w meczu z Kazachstanem. Przebyliśmy podobną drogę, obaj byliśmy w Jagiellonii, obaj odpaliliśmy w Wigrach Suwałki. Podchodzę jednak spokojnie do tego tematu, na pewno brakuje mi doświadczenia, choćby w ekstraklasie.
(…)
CAŁY WYWIAD MOŻNA PRZECZYTAĆ W NOWYM (41/2017) NUMERZE TYGODNIKA „PIŁKA NOŻNA”