Luis Suarez nie zaliczy sobotniego meczu z Granadą do najbardziej udanych. Jego Barcelona pokonała niżej notowanego rywala zaledwie (1:0), a sam Urugwajczyk nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Co więcej, napastnik został ściągnięty z boiska przed końcem zawodów i nie był z tego powodu szczególnie zadowolony.
Luis Suarez nie był zbyt zadowolony po meczu z Granadą (foto: Ł.Skwiot)
Suarez opuścił plac gry w 83. minucie i bardzo wzburzony udał się w kierunku ławki rezerwowych. Po drodze rzucił on na murawę swój charakterystyczny bandaż i nie podał ręki żadnemu z kolegów, ani trenerowi.
Hiszpańskie zastanawiają się, czy złość Suareza była spowodowana ściągnięciem go z boiska przed końcem meczu, czy też jego słabszą formą i brakiem powiększenia swojego bramkowego dorobku.
29-letni napastnik wystąpił w obecnym sezonie w czternastu spotkaniach na wszystkich frontach w barwach Barcelony. W tym czasie udało mu się strzelić 10 goli i zapisać na swoim koncie 6 asyst.
Xabi Alonso ma za sobą pierwsze treningi z Realem Madryt. Hiszpańskie media twierdzą, że w głowie nowego trenera Los Blancos klaruje się wyjściowa jedenastka na pierwszy mecz ligowy.