– Jesteśmy rozczarowani. Musimy wyciągnąć wnioski i dokładnie wypunktować, co jest do poprawy – powiedział po niedzielnym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław Tom Hateley. Piast Gliwice rozegrał najgorszy mecz w obecnym sezonie i doznał wysokiej porażki (1:4).
Piast już wcześniej przegrywał w ekstraklasie, jednak nawet w takich przypadkach rzucał rywalom rękawicę. – Przegraliśmy z Legią oraz Jagiellonią, ale w przypadku tych meczów wygrana była w zasięgu ręki, natomiast ze Śląskiem… takiej możliwości nie było, bo rywal wykorzystał każdy najmniejszy nawet błąd z naszej strony – dodał.
– Jeśli nawet statystyki przemawiały na naszą korzyść, to marne pocieszenie. Jeśli chcemy być w czołówce tabeli, nie możemy popełniać tak prostych błędów – kontynuował.
Okazja do rehabilitacji przyjdzie bardzo szybko, ponieważ już w środku tygodnia Piast zmierzy się z GKS-em Jastrzębie w Pucharze Polski. – Nie ma czasu na rozpaczanie, bo w środę gramy mecz, a w sobotę derby. Musimy po tej wysokiej porażce natychmiast zregenerować nie tylko ciała, ale przede wszystkim umysły, żeby do kolejnych spotkań podejść z dotychczasową pewnością siebie.
– Może to nawet lepiej, że gramy już za trzy dni z Jastrzębiem, dzięki temu zamiast rozmyślać, można zadziałać na korzyść. Mam nadzieję, że to co miało miejsce we Wrocławiu zadziała na nas jak zimny prysznic przed derbami. Jak widać, mamy dużo do poprawy. Na szczęście dobrze wiemy, jak to jest wygrywać, dlatego podejdziemy do sobotniego meczu z Górnikiem pewni swoich możliwości – zakończył Hateley.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Piast Gliwice
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
