Trener Bruk-Betu Termaliki Nieciecza nie wierzy, by Arka Gdynia ułatwiła „Słoniom” utrzymanie w Lotto Ekstraklasie.
Bruk-Bet Termalica do końca musi walczyć o utrzymanie (fot. Jakub Gruca/400mm.pl)
We wtorkowym meczu 35. kolejki Lotto Ekstraklasy Bruk-Bet Termalica Nieciecza zremisował u siebie 1:1 z drugą drużyną znajdującą się w strefie spadkowej – Sandecją Nowy Sącz. – Po tym meczu oba zespoły mają olbrzymi niedosyt. Jest po nim dwóch ciężko rannych – uważa Jacek Zieliński, trener „Słoni”.
W najbliższej kolejce niecieczanie podejmą u siebie Arkę Gdynia. Część kibiców spekuluje, że pewny utrzymania finalista Pucharu Polski zagra w Małopolsce rezerwowym składem, co miałoby być zemstą na Lechii Gdańsk. Lokalny rywal Arki pokonał ją w tym sezonie trzykrotnie, ale teraz walczy o uniknięcie degradacji i wygrana Bruk-Betu Termaliki z Arką byłaby dla niego bardzo niekorzystna. – Arka gra o to, żeby jak najlepiej zakończyć sezon, a opinie że może przyjechać do nas juniorami to opowieści z mchu i paproci – mówi Zieliński podkreślając, że przypuszczenia części osób są bzdurne.
Oprócz meczu z Arką Bruk-Bet Termalica zagra w tym sezonie jeszcze tylko z Piastem w Gliwicach. Aktualnie niecieczanie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli i tracą punkt do Piasta, który zajmuje ostatnią bezpieczną pozycję
band ,PilkaNozna.pl
Źródło: termalica.brukbet.com
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
