– Zawsze wokół transferów pojawiają się różne smaczki. Mogę powiedzieć, że Masłowski na pewno nie był tanim piłkarzem, którego pozyskaliśmy bez problemów. Natomiast na pewno nie była to kwota miliona euro – powiedział Michał Żewłakow na temat transferu Michała Masłowskiego.
ZAMKNIJ
– Obawiamy się utraty niektórych graczy występujących na tej pozycji i musimy być na taką sytuację przygotowani. Dużo mówi się chociażby o zainteresowaniu zachodnich klubów Ondrejem Dudą. Michał Masłowski jest zawodnikiem, który mógłby zastąpić Ondreja. Bardzo wyróżniał się w ekstraklasie, nie jest stary, spodobał się zarówno nam – skautom, jak i trenerowi. Uważam, że jest to piłkarz, który może podnieść jakość drużyny i przynieść Legii wiele dobrego – podkreślił Żewłakow.
Dyrektor ds. scoutingu Legii nie chce podawać nazwisk potencjalnych wzmocnień stołecznego klubu. – Rzucanie nazwiskami byłoby nie na miejscu. Ostatnio strach trochę zajrzał nam w oczy z powodu kontuzji podstawowych piłkarzy. Na szczęście w każdym z tych przypadków urazy okazały się mniej groźne niż przypuszczano na początku. Na pewno nie zamierzamy rozrzucać pieniędzy i przesadzać z liczbą transferów. Jeżeli już, to ściągniemy piłkarzy, którzy podniosą poziom drużyny – zakończył Żewłakow.
OFICJALNIE: Wielki powrót do Ekstraklasy stał się faktem!
Cracovia oficjalnie poinformowała o dopięciu kolejnego transferu w letnim oknie. Po 12,5-letniej przerwie Mateusz Klich ponownie zagra w barwach Pasów!