– Co tu podsumowywać… Mecz był fatalny w naszym wykonaniu, szczególnie w pierwszej połowie – powiedział po spotkaniu w Gdyni Jacek Zieliński. Prowadzony przez niego Bruk-Bet Termalica został rozbity przez Arkę (0:4) i jego sytuacja w tabeli ekstraklasy stała się nie do pozazdroszczenia.
Jacek Zieliński nie miał po meczu w Gdyni powodów do zadowolenia (fot. Łukasz Skwiot)
Piłkarze z Niecieczy nie mieli żadnych szans w starciu z dobrze dysponowaną Arką i ponieśli zasłużoną porażkę, nadaj zajmując miejsce w strefie spadkowej. Wspomniany Zieliński dał jasno do zrozumienia, że zostawia już mecz w Gdynia za sobą i myśli o zbliżającym się starciu z Pogonią Szczecin.
– Od 10 do 30 minuty wpadliśmy w jakąś czarną dziurę. Po prostu nie było nas na boisku. Po przerwie chcieliśmy jeszcze wrócić do gry i wzbudzić nieco nerwowości w Arce. Mieliśmy sytuacje, ale trzeba umieć je wykorzystywać – kontynuował trener.
– W sobotę gramy z Pogonią, będzie to mecz z gatunku tych „o życie”. Trzeba się przygotować do tego spotkania, które będzie kluczowe dla układu dolnej części tabeli – zakończył.
Bruk-Bet Termalica ma obecnie 25 punktów i tabeli wyprzedza jedynie Sandecję Nowy Sącz.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Arka Gdynia
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
