Wisła Kraków znajduje się w dramatycznej sytuacji. Dzisiaj Biała Gwiazda podejmowała Ruch Chorzów i obydwie drużyny były zdeterminowane, aby zainkasować komplet punktów. Ostatecznie więcej powodów do zadowolenia mieli Niebiescy.
Po czterech kolejkach Wisła miała na swoim koncie zaledwie trzy punkty. Sytuacja Ruchu wcale nie była dużo lepsza, gdyż chorzowska ekipa zainkasowała zaledwie o jedno „oczko” więcej. Tak więc dzisiejszy mecz miał ogromne znaczenie dla obydwu drużyn.
O obydwu drużynach w ostatnich tygodniach wiele mówiło się również z powodów pozasportowych. Szczególnie sytuacja związana ze sprzedażą Wisły wywołała ogromne emocje i całe zamieszanie ma chyba również wpływ na postawę piłkarzy na murawie.
Pomimo kłopotów Wisła rozpoczęła niedzielne spotkanie w dobrym stylu. Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 5. minucie spotkania. Rafał Boguski popisał się kapitalnym podaniem i Mateusz Zachara nie zawiódł wykorzystując sytuację sam na sam.
Niebiescy nie załamali się po utracie gola i rzucili się do ataków. Wyrównać mógł chociażby Patryk Lipski, ale po jego strzale piłka trafiła w słupek. Jednak w 24. minucie w polu karnym dobrze odnalazł się Mariusz Stępiński, który po chwili bez problemów oszukał bramkarza Wisły. Przy remisie 1:1 obydwie drużyny zeszły do szatni na przerwę.
Po wznowieniu gry Ruch dosyć szybko po raz pierwszy w tym meczu wyszedł na prowadzenie. Michał Miśkiewicz bardzo dobrze bronił uderzenia rywali, ale już przy strzale Pawła Oleksego nie miał żadnych szans. Tym samym w 56. minucie Niebiescy prowadzili różnicą jednego gola.
Wisła po raz kolejny miała sporo szczęścia w 68. minucie. Po strzale Martina Konczkowskiego piłka trafiła w słupek bramki Miśkiewicza. Pomimo niewykorzystanych sytuacji to Ruch zainkasował komplet punktów. Wisła po pięciu kolejkach znajduje się na dnie z zaledwie trzema „oczkami” na swoim koncie.
Czas na derby! Piast Gliwice – Górnik Zabrze [LIVE]
Już za chwilę rozpoczniemy pierwszy sobotni mecz 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Na start piłkarska elita oferuje nam "Małe Deby Śląska" w Gliwicach. Zapraszamy do śledzenia relacji LIVE!
Właściciel Pogoni znów uderza! „To jest absurdalne”
Alex Haditaghi ponownie odniósł się do doniesień medialnych o możliwym zwolnieniu Roberta Kolendowicza. Według właściciela klubu są to absolutne kłamstwa.