Wielki powrót Andre Gomesa

Przyjęcie podania od Iwobiego, przyspieszenie, zainkasowanie niecelnego wślizgu Sona, upadek i niewyobrażalny ból, wyartykułowany donośnym krzykiem. Tak wyglądały ostatnie zdrowe chwile byłego pomocnika Barcelony, zanim makabrycznie wyglądająca kontuzja kostki wykluczyła go z gry na prawie cztery miesiące. Rehabilitacja przebiegła jednak na tyle sprawnie, iż 26-latek będzie do dyspozycji Carlo Ancelottiego, kiedy Everton uda się do Londynu, by zmierzyć się z Arsenalem.

– Andre jest gotowy. Trenował bardzo ciężko, starannie i pewnie. Nie było żadnych problemów. Przed spotkaniem porozmawiamy i zdecydujemy, czy znajdzie się w wyjściowej jedenastce, czy zacznie mecz na ławce rezerwowych – wyjawił na konferencji prasowej włoski szkoleniowiec.

Gomes wznowił treningi w styczniu, a w tym tygodniu zaliczył 60-minutowy występ w zamkniętym sparingu. Jego powrót do pełni sił nie mógł nadejść w bardziej odpowiednim momencie, albowiem starający się o uzyskanie prawa do gry w kolejnej edycji Ligi Mistrzów Everton ma przed sobą serię bardzo trudnych meczów. Najbliższe cztery kolejki, to boje kolejno z Arsenalem, Manchesterem United, Chelsea oraz Liverpoolem.

Od tego, w jakiej dyspozycji fizycznej i psychicznej znajdować się będzie pomocnik, może zależeć powodzenie misji zespołu z Goodison Park. W końcu do feralnego wślizgu Sona był on jednym z jego najważniejszych członków.

sar, PiłkaNożna.pl