Alphonso Davies robi furorę w Bayernie Monachium, a jeszcze niewiele ponad rok temu biegał po boiskach MLS. Amerykańska liga z przystani wypalonych weteranów zmieniła się w kuźnię młodych talentów. Oto dziesięciu piłkarzy, którzy wkrótce mogą trafić do Europy.
ZAMKNIJ
Ezequiel Barco znalazł się na czele naszego zestawienia (fot. Reuters)
MARCIN HARASIMOWICZ
LOS ANGELES
1. Ezequiel Barco, 20 lat, Atlanta United.
Potencjalnie najbardziej utalentowany piłkarz ligi, o możliwościach porównywalnych z Daviesem. Niespełna trzy lata temu trafił do Atlanty jako 18-latek, który właśnie strzelił dla Independiente zwycięskiego gola w finale prestiżowego Copa Sudamericana przeciwko Flamengo. Klub ze stanu Georgia zapłacił za niego rekordową w historii MLS sumę 15 milionów dolarów! – Ten transfer to świadectwo naszych ambicji. Wygraliśmy rywalizację z dużymi klubami europejskimi i pozyskaliśmy jeden z największych talentów z Ameryki Południowej – mówił wtedy wiceprezes United, a niegdyś kapitan reprezentacji USA i ceniony obrońca Carlos Bocanegra. Filigranowy skrzydłowy w pierwszym sezonie grał w kratkę, pokazując często olbrzymie możliwości, ale momentami również niedojrzałość typową dla młodego wieku i w pewnym momencie nawet podpadł ówczesnemu trenerowi – Gerardo Martino posadził go na ławce na dwa mecze ze względów dyscyplinarnych. Przyczynił się jednak do zdobycia przez Atlantę mistrzostwa ligi. Rok później jego pozycja w zespole znacznie wzrosła, gdy szkoleniowcem został Frank de Boer. Ustawiany na lewym albo prawym skrzydle często popisywał się szybkością i techniką, strzelając gole i stwarzając sytuacje partnerom. Z powodu urazów oraz częstych wyjazdów na zgrupowania argentyńskiej młodzieżówki – z którą zresztą pojechał na mistrzostwa świata do lat 20 – opuścił sporo spotkań, a w play-offach nie potrafił wziąć na siebie ciężaru gry w decydujących momentach i United niespodziewanie ulegli w finale konferencji bardziej doświadczonej drużynie z Toronto. Nowy sezon Argentyńczyk rozpoczął jednak znakomicie. W obu meczach drużyny De Boera strzelał gole i był najlepszy na boisku. Media chwaliły go, że wreszcie zaczyna grać na miarę talentu i widziały w nim poważnego kandydata nawet na MVP ligi. Już zimą posypały się oferty z czołowych klubów europejskich, takich jak Manchester United, Arsenal, Roma, Inter Mediolan i Valencia. Na razie wszystkie zostały odrzucone. I nic dziwnego, skoro w Atlancie zapłacono za niego grubą kasę. Poza tym wartość rynkowa Barco ciągle rośnie. Niewykluczone jednak, że jeszcze w tym roku dojdzie do transferu i wtedy wychowanek Indepediente będzie mógł się pokazać szerszej widowni.
2. Diego Rossi, 22 lata, LAFC.
Jeśli wierzyć lokalnym mediom – Fiorentina oferowała za urugwajskiego skrzydłowego latem ubiegłego roku aż 17 milionów dolarów, ale propozycja ta została odrzucona, z tych samych powodów, co powyżej. Wychowanek Penarolu przychodził do klubu w momencie jego wstąpienia w szeregi MLS i nawet strzelił historycznego, pierwszego gola! W tym sezonie był zresztą najlepszym snajperem zespołu i dopiero w kolejnym wyprzedził go pod tym względem zdecydowanie Carlos Vela. Jego dorobek, odpowiednio 12 i 16 trafień oraz 9 i 7 asyst w rozgrywkach zasadniczych, niewątpliwie zwracał uwagę, podobnie jak dwa gole w dwóch pierwszych spotkaniach w roku bieżącym. Rossi od początku stał się wyróżniającą postacią drużyny i kluczowym elementem w wizji „futbolu totalnego” Boba Bradleya. Atakując głównie z lewego skrzydła, znakomicie uzupełniał się z najlepszym piłkarzem ligi Velą. Nic więc dziwnego, że MLS w dorocznym plebiscycie „22 Under 22″ wybrała go najlepszym młodzieżowcem ligi. Wydaje się, że Rossi jest już gotowy na przeprowadzkę do dobrego europejskiego klubu. Systematyczny, pracujący dla zespołu, wszechstronny. – Jest szybki i nie ma w sobie egoizmu. Każdy chce mieć takiego piłkarza w swojej drużynie – chwali Urugwajczyka Bradley.
3. Cristian Pavon, 24 lata, Los Angeles Galaxy.
Najstarszy na tej liście, ale jednocześnie najbardziej dojrzały i chyba najlepszy – przynajmniej dopóki Barco nie rozwinie w pełni swoich umiejętności. Gdyby Pavon do swoich walorów dołożył większą systematyczność i nie znikał na długie fragmenty w trakcie ważnych spotkań, to już grałby w jednej z najmocniejszych lig europejskich, gdzie pewnie i tak trafi w następnym roku, gdy wygaśnie jego wypożyczenie z Boca Juniors. Taki los przepowiedział mu sam Zlatan Ibrahimović, gdy grali razem przez trzy miesiące w ubiegłym sezonie. – On długo tutaj nie zabawi. Jest za dobry na MLS – prorokował Ibra. Pavon ma już względnie spore doświadczenie – był na mistrzostwach świata w Rosji, grał pierwsze skrzypce najpierw w Boca, a teraz w Galaxy. Teoretycznie ma do zaoferowania cały arsenał – technikę, dynamikę i piekielne uderzenie z dystansu, co pokazał choćby w meczu otwarcia tego sezonu w Houston. Trener-rodak Guillermo Barros Schelotto, w przeszłości również ulubieniec fanów na stadionie La Bombonera, potrafi do niego dotrzeć, więc powinien się jeszcze rozwinąć.
4. Paxton Pomykal, 20 lat, FC Dallas.
Jedyny Amerykanin w tym zestawieniu, chociaż jego kolega klubowy, 21-letni obrońca Reggie Cannon też zasługuje na honorowe wyróżnienie. Kreatywny ofensywny pomocnik (rozgrywający), który potrafi kontrolować grę w środku pola. Zdaniem lokalnych dziennikarzy – najlepszy młody amerykański piłkarz od czasów, gdy światu objawił się Christian Pulisic. Reprezentant USA we wszystkich kategoriach wiekowych i gwiazda ostatnich mistrzostw świata U-20, gdy pełnił funkcję kapitana ekipy Jankesów, która niespodziewanie wyeliminowała z turnieju rozgrywanego na polskich boiskach Francję. Nie wiadomo, czy zrobi aż tak wielką karierę jak Pulisic, ale wyjazd do dobrego europejskiego klubu jest tylko kwestią czasu.
5. Brian Rodriguez, 19 lat, LAFC.
W Urugwaju ceniony nawet bardziej od Rossiego, ale w LAFC jeszcze nie zabłysnął tak, jak starszy rodak. W wielu meczach pokazał, że ma wyborną technikę i łatwo wygrywa pojedynki z rywalami, ale raził nieskutecznością. Na razie w jedenastu meczach ligowych nie strzelił ani jednego gola i miał zaledwie jedną asystę, ale wielokrotnie łatwo dochodził do sytuacji, popisywał się udanymi dryblingami. Niezrażony trener Bradley stawia na niego bez wahania. – On potrafi być bardzo niebezpieczny. Znakomicie ścina do środka, potrafi minąć rywali. Do tego angażuje się z powodzeniem w grę defensywną – ocenia opiekun LAFC. Rodriguez pokazał klasę na młodzieżowym mundialu, ale ciągle pozostaje nieoszlifowanym diamentem.
6. Efrain Alvarez, 18 lat, Los Angeles Galaxy.
Gdy przychodził do LA Galaxy jako ledwie 16-latek w tym samym czasie co Ibrahimović, od razu zrobiło się o nim bardzo głośno. Tym bardziej że zdolny skrzydłowy, który zaczynał międzynarodową karierę w młodzieżowych rocznikach reprezentacji USA postanowił nagle zmienić barwy narodowe i zaczął grać dla Meksyku, z którym awansował do finału mistrzostw świata U-17. Wejście do Galaxy miał imponujące. Nawet sam Ibra chwalił go mówiąc: – Będę go wychowywał na prawdziwego zawodowca. Jeśli mnie nie będzie słuchał, to dostanie klapsa… Schelotto z kolei dodawał: – Ma wielki talent, ale musimy pilnować, aby stąpał twardo po ziemi. On jest bardzo młody, już trochę pokazał, ale musi pokazać dużo więcej. Taki przyświeca nam cel – chcemy, aby się ciągle rozwijał i dawał coraz większe wsparcie w kolejnych meczach. On ma przed sobą długą karierę, co nie oznacza, że może marnować czas. Mam wobec niego duże wymagania…. Od tego czasu było jednak różnie: Alvarez pokazywał duże umiejętności w grze ofensywnej, ale czasem gubił się w założeniach taktycznych, co frustrowało trenera. Na razie nie zrobił znaczącego kroku naprzód, co nie oznacza jednak, że tak się nie stanie w najbliższym czasie.
7. Matias Pellegrini, 20 lat, Inter Miami.
Jeden z pierwszych wyborów Davida Beckhama w inauguracyjnym sezonie jego klubu w MLS. Zapłacił za niego ponoć aż 9 milionów dolarów, co stanowi imponującą sumę za zawodnika, który dopiero przebijał się do składu Estudiantes. Na Florydzie wierzą jednak, że młody Argentyńczyk będzie udaną inwestycją, która zwróci się z nawiązką. Na razie zagrał w obu meczach w MLS, a w jednym wyszedł w podstawowym składzie. – Może grać w środku albo na skrzydle, jest bardzo wszechstronny – ocenia dyrektor sportowy Paul McDonough.
8. Eduard Atuesta, 22 lata, LAFC.
Nikt w całej MLS nie ma lepszych skautów w Ameryce Południowej niż LAFC. 22-letni Kolumbijczyk Eduard Atuesta to obok Veli i Rossiego najważniejszy zawodnik zespołu, „mózg”, król środka pola. W ubiegłym sezonie, w którym strzelił trzy gole i zanotował aż 11 asyst, był absolutnie kluczową postacią w drużynie. Większy wpływ na grę zespołu miał chyba tylko Vela. Gdy Atuesta dominował w środku, zespół Bradleya potrafił błyskawicznie zdusić rywala i narzucić tempo gry. Pożyteczny także w destrukcji i w przyszłości może grać w mocnym europejskim klubie również jako defensywny pomocnik. Wszechstronny i ciężko pracujący na boisku przez 90 minut. Były kapitan kolumbijskiej młodzieżówki. Gdyby ściągnął go jakiś polski klub – zostałby najlepszym piłkarzem Ekstraklasy, ale takie rozwiązanie wydaje się mało realne.
9. Valentin Castellanos, 21 lat, NYFC.
Podstawowy zawodnik argentyńskiej reprezentacji do lat 23 i bez wątpienia najbardziej kreatywny piłkarz klubu, który niegdyś zatrudniał doświadczonych weteranów jak Pirlo, Lampard i Villa, a teraz zdecydowanie postawił na młodzież. Potrafi grać jako klasyczna dziewiątka, ale także atakować ze skrzydła. Jak na środkowego napastnika przystało jest ciągle w ruchu, uciekając obrońcom przy każdej możliwej okazji. W przeciwieństwie do bardziej znanych rodaków, do MLS trafił jako piłkarz prawie nieznany, który pierwsze kroki stawiał w słabej lidze chilijskiej. Dopiero w USA okazał się rewelacją strzelając 11 goli i notując 7 asyst w minionych rozgrywkach.
10. Jesus Ferreira, 19 lat, FC Dallas.
Kolumbijczyk, który od roku jest obywatelem USA. Przebojowy skrzydłowy, którego ojciec David był przed laty najlepszym piłkarzem FC Dallas i nawet MVP ligi w 2010 roku. Teraz syn kontynuuje tradycje rodzinne w tym samym klubie i robi to z powodzeniem. W ubiegłym sezonie zagrał w 29 meczach, strzelił 8 goli i zanotował 6 asyst, stając się jednym z największych objawień ligi. Znakomite piłkarskie geny oraz dobre podejście do futbolu to mieszanka, która powinna zaprowadzić go daleko.
To nasza dziesiątka młodych strzelb, natomiast w tzw. poczekalni znajdują się jeszcze: Julian Araujo (18 lat, LA Galaxy), Cole Bassett (18 lat, Colorado Rapids), Gianluca Busio (17 lat, Sporting Kansas City) i Francisco Gisela (21 lat, LAFC).
TEKST UKAZAŁ SIĘ W TYGODNIKU „PIŁKA NOŻNA” (NR 13/2020)
Absurdalna kara dla Leo Messiego! Argentyńczyk zawieszony!
Leo Messi odmówił gry w niedawnym meczu All Stars, gdzie rywalizowali najlepsi zawodnicy z ligi Stanów Zjednoczonych i Meksyku. Zgodnie z zapowiedziami, Argentyńczyk został zawieszony.
Thomas Muller zagra na drugim końcu świata? Sensacyjny kierunek niemieckiej legendy
Po latach gry na najwyższym poziomie legenda niemieckiej piłki może otworzyć nowy rozdział swojej kariery. Media donoszą o niespodziewanym kierunku, który może zaskoczyć!
Iga Świątek – sukces, presja i cień niewłaściwych decyzji psychologicznych
Jak zapowiadałem ostatnio, w tym odcinku niniejszego kącika na chwilę odejdziemy od futbolu, by zająć się przypadkiem tenisowym. Jednak Iga Światek, bo o niej porozmawiamy, interesuje przecież wszystkich polskich kibiców sportu.