Szczęsny udzielił wywiadu hiszpańskim mediom. Wskazał, kto najbardziej mu zaimponował w Barcelonie
Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu katalońskiej gazecie Mundo Deportivo. Nowy gracz FC Barcelony wskazał, który z piłkarzy wywarł na nim największe wrażenie w nowym zespole.
Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu dziennikarzom „Mundo Deportivo”. W katalońskim dzienniku opublikowano obszerną rozmowę z nowym bramkarzem FC Barcelony, w której Szczęsny poruszył kilka ciekawych tematów. Jednym z nich było pytanie o zawodnika Barçy, który wywarł na nim największe wrażenie. Bramkarz wyróżnił młodego obrońcę, Paua Cubarsiego.
- – Oglądanie meczu na żywo jest zupełnie inne niż oglądanie go w telewizji. Kiedy jesteś na stadionie, możesz dokładniej obserwować, jak zachowują się zawodnicy. Cubarsí zrobił na mnie ogromne wrażenie. Po obejrzeniu go w telewizji spodziewałem się, że będzie nowoczesnym obrońcą, dobrze grającym z piłką, ale może nieco łagodniejszym. Jednak kiedy zobaczysz go na żywo, okazuje się, że wcale nie jest łagodny i podejmuje bardzo trafne decyzje – komplementuje zawodnika Szczęsny,
– Oczywiście, jest świetny z piłką, bo jego umiejętności techniczne są na bardzo wysokim poziomie, ale jego walory defensywne również są wyjątkowo wysokie. Nie mogę się doczekać, żeby z nim współpracować. Zrobił na mnie duże wrażenie. O Lamine Yamal nie trzeba wspominać, to oczywiste. – dodał.
Szczęsny odniósł się również do kontrowersyjnego tematu palenia papierosów. Bramkarz wcale nie uniknął tego tematu i szczerze odpowiedział na zadane pytanie.
- – To są sprawy, których nie zmieniam w swoim życiu osobistym i nikogo nie powinno obchodzić, czy palę. To nie ma znaczenia, uważam, że to nie wpływa na moją grę, a na boisku pracuję dwa razy ciężej. Poza tym, nie robię tego przy dzieciach, żeby ich nie demoralizować. Czasem ktoś robi mi zdjęcie, ukrywając się za drzewami, tak że nawet ich nie widzę. To nie zależy ode mnie. Staram się to ukrywać i nie pokazywać publicznie. Ale jeśli ktoś myśli, że zmienię swój styl życia, to może pomyśleć jeszcze raz, bo jestem, kim jestem. Taki byłem przez całe życie, a te sprawy po prostu nie są niczyją sprawą. Chcę być oceniany jako bramkarz, a nie przez pryzmat historii, które nikogo tak naprawdę nie obchodzą. – powiedział.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
