Club Brugge w dzisiejszym starciu 1/16 finału Ligi Europy podejmował RB Salzburg. Spotkanie bez wątpienia mogło się podobać
W zgodnej opinii ekspertów była to bardzo wyrównana para na tym etapie rozgrywek. Trudno było wskazać faworyta, więc Club Brugge grając na własnym terenie powinno powalczyć o komplet punktów przed starciem rewanżowym.
Jednak pierwszą bramkę w tym meczu zdobyli przyjezdni. Już w 17. minucie RB Salzburg wyszło na prowadzenie po tym, jak piękną bramkę zdobył Zlatko Junuzović.
Club Brugge w pierwszej części gry zaprezentowało się z dobrej strony maksymalnie przez pięć minut. W pozostałych fragmentach to RB Salzburg miało przewagę i prowadzenie 1:0 było najmniejszym wymiarem kary dla miejscowych po 45 minutach.
Goście na początku drugiej części gry narzucili swój styl. RB Salzburg spokojnie rozgrywało akcje i starało się spowalniać grę, aby jak najdłużej utrzymać korzystny dla siebie rezultat. Co więcej, Club Brugge nie miało zbyt wielu argumentów w ofensywie.
Przełom nastąpił jednak w 64. minucie. Po dośrodkowaniu Ruuda Vormera do piłki doszedł Stefano Denswil doprowadzając do wyrównania po uderzeniu głową.
Zdobyta bramka wyraźnie uskrzydliła zespół gospodarzy. W 81. minucie prowadzenie Club Brugge dał Wesley i to RB Salzburg znalazło się w tarapatach.
Ostatecznie gospodarze odnieśli cenne minimalne zwycięstwo 2:1
gmar, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
