Pierwsze w tym roku notowanie Coach World Ranking, w którym uwzględniani są szkoleniowcy piłkarscy klubów z całego globu nie przyniosło znaczącej rewolucji jeśli idzie o lokaty zajmowane przez Polaków. Najwyżej klasyfikowany jest nadal, bezrobotny w tej chwili, Jan Urban. Niedawno zdymisjonowany trener Legii zajmuje 121. miejsce na świecie.
Lewy w Bayernie czyli… przestańcie marudzić! – KLIKNIJ!
Co ciekawe, najlepszy z Norwegów w tym zestawieniu, Per Joar Hansen plasuje się na dopiero 255. miejscu, zaś Ole Gunnar Solskjaer, który polecił Henninga Berga do klubu z Łazienkowskiej jest 263. Natomiast aktualnego szkoleniowca mistrzów Polski, wspomnianego Berga, który pracę w stolicy rozpocznie 13 stycznia, próżno szukać w rankingu, mimo że znalazło w nim miejsce aż 19 jego rodaków. Wniosek? Jak powiedziałby Franz Smuda, rankingi nie grają, więc nie ma sensu obarczać sobie nimi pamięci?
Wspomniany Franz przez rundę wspiął się na 586 miejsce. Z Polaków wyprzedzają Smudę, oprócz Urbana, także Mariusz Rumak (292), Maciej Skorża (345), Marcin Brosz (439), Piotr Stokowiec (490) i Dariusz Wdowczyk (538). Więcej punktów zgromadził także Adam Nawałka, ale trener reprezentacji Polski od października zbiera już punkty w innym zestawieniu – selekcjonerów.
W rankingu szkoleniowców klubowych prowadzi niezmiennie Jose Mourinho. Pep Guradiola w pół roku z miejsca poza notowaniem wskoczył na 16 pozycję.
Adam GODLEWSKI
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
