– Nie lubię usprawiedliwień, ale czuje ze 120 minut z pucharu trochę na nas wpłynęło, bo w końcówce zabrakło nam sił i argumentów – powiedział po spotkaniu z Koroną Kielce Maciej Stolarczyk. Prowadzona przez niego Wisła Kraków nie wykorzystała atutu własnego boiska i doznała kolejnej porażki w odstępie zaledwie kilku dni.
Maciej Stolarczyk ma o czym myśleć (fot. Cichocki / 400mm.pl)
„Biała Gwiazda” jeszcze kilka tygodni temu odprawiała z kwitkiem kolejnych rywali, jednak po przerwie na mecze reprezentacji narodowych drużyna Stolarczyka mocno spuściła z tonu. Efektem tej zapaści były kolejne porażki z Pogonią Szczecin, Lechią Gdańsk i wspomnianą Koroną Kielce.
– Trzeba pogratulować Koronie bo nie dopuściła nas do wielu sytuacji. To taki mecz, w którym trzeba być skoncentrowanym na rywalu, bo nawet gdy nie ma wielu to dzięki wyrafinowanej grze może strzelić gola i tak też się stało – kontynuował trener.
– W tym meczu nie mieliśmy wiele miejsca na to, by wykorzystać swoje atuty ofensywne. Czas na reprezentację to odległy temat, teraz koncentrujemy się na derbach i kluczowym jest to, że mamy chwilę odpoczynku i spokojniej możemy realizować plan na derby – zakończył Stolarczyk.
Zgromadzony wcześniej kapitał sprawił, że Wisła Kraków nadal plasuje się w czołówce ekstraklasy. „Biała Gwiazda” ma aktualnie w swoim dorobku siedemnaście punktów.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Wisła Kraków SA
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
