Środa staje pod znakiem gromko zapowiadanego hitu, w którym to Napoli zmierzy się z FC Barcelona. Ostatnio obie drużyny przeżywają trudności, co czyni ich bezpośredni pojedynek szczególnie interesującym.
Dla jednych jest to mecz kolejki, inni twierdzą że to tylko spotkanie słabeuszy. FC Barcelonę oraz Napoli łączy przede wszystkim widoczna zapaść formy. Widać to szczególnie po włoskiej drużynie, która w ostatnim miesiącu wygrała tylko jeden mecz i wskutek tego zajmuje bardzo odległe, 9. miejsce w tabeli włoskiej Serie A.
W Barcelonie panują nieco mroczne nastroje, ponieważ od kilku miesięcy drużyna prezentuje się sportowo na bardzo niskim poziomie, pozbawionym charakterystycznego stylu. Katalończycy borykają się z wyraźnym problemem wygrywania meczów, a większość zwycięstw zdobywają po dużych trudach.
Od pierwszej minuty spodziewamy się zobaczyć Roberta Lewandowskiego, jednak Piotra Zielińskiego nie ujrzymy na boisku. Polak został wykreślony z listy zgłoszonych zawodników Napoli z powodu braku podpisu pod nową umową.
W drugim meczu Porto przyjmie u siebie Arsenal. Bardzo mocnym kandydatem do wygranej w tym spotkaniu jest Arsenal, który ostatnie tygodnie w Premier League miał bardzo udane. Kanonierzy prezentują przede wszystkim bardzo ofensywny i atrakcyjny futbol, w ostatniej kolejce zaaplikowali aż pięć bramek Crystal Palace. Wcześniej „piątkę” przybili Burnley, a West Hamowi strzelili sześć goli!
PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
