W pierwszej rundzie niemieckiej Bundesligi piłkarze VfB Stuttgart przegrali z RB Lipsk na wyjeździe aż 1:5. W sobotnie popołudnie gracze prowadzeni przez Sebastiana Hoenessa udanie się zrewanżowali, triumfując efektownie w starciu przed własną publicznością 5:2.
Pierwszy gol w tym spotkaniu padł w 25. minucie rywalizacji. Wówczas gospodarze otrzymali rzut karny po zagraniu piłki ręką we własnej jedenastce przez gracza gości –Mohameda Simankana. Jedenastkę na gola pewnym strzałem w lewą stronę bramki zamienił Enzo Millot. Pięć minut później było już 2:0, a tym razem na liście strzelców zapisał się Deniz Undav, który strzelił zza pola karnego przy lewym słupku i podwyższył prowadzenie swojej drużyny.
Goście strzelili gola kontaktowego niespełna dwie minuty później. Po dośrodkowaniu Davida Rauma z rzutu rożnego w polu karnym gospodarzy najwyżej wyskoczył Benjamin Sesko i strzałem głową przywrócił nadzieję swojej drużynie na szybkie nadrobienie strat. Później w pierwszej połowie zawodnicy ze Stuttgartu mieli dwie doskonałe okazje na podwyższenie prowadzenia, ale brakowało im jednak dokładności w wykończeniu.
Mimo wszystko przyszła ona trzy minuty po przerwie. Jamie Lewiling wykorzystał przedłużone dośrodkowanie w pole karne i tym razem był skuteczny, przez co podwyższył prowadzenie swojej drużyny, zdobywając ładną bramkę. Siedem minut później goście ponownie strzelili gola kontaktowego. Lois Openda zdecydował się na strzał z dystansu i piłka obok prawego słupka wpadła do siatki.
Natomiast niespełna minutę później (56. minuta) było już 4:2 dla gospodarzy, po tym jak piłkę głową do siatki skierował Undav i skompletował tym samym dublet w sobotnie popołudnie. Następnie w 75. minucie spotkania Undav strzałem z pola karnego w prawy dolny róg bramki zapisał na swoim koncie hat-tricka, przez co też przypieczętował efektowne zwycięstwo swojej drużyny.
Po tym spotkaniu zespół ze Stuttgartu plasuje się na 3. pozycji w ligowej tabeli z 37 punktami na koncie. Cztery „oczka” mniej mają będący jedną lokatę niżej piłkarze RB Lipsk.
kczu/PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
