28. kolejka Premier League zaczęła się od sporej niespodzianki. Ostatnie w tabeli Norwich City pokonała na własnym terenie Leicester City (1:0) i wciąż liczy się w wyścigu o utrzymanie się w elicie.
To nie był najlepszy mecz w wykonaniu piłkarzy Leicester City (fot. Reuters)
Dla walczącego o utrzymanie w Premier League Norwich City piątkowy mecz miał ogromne znaczenie. Bezpieczna strefa coraz bardziej oddala się piłkarzom Kanarków i dlatego potrzebują oni punktów niczym tlenu. Ewentualne zwycięstwo nad Leicester pozwoliło gospodarzom złapać kontakt z rywalami, jednak było wiadomo, że na taki scenariusz przed 28. kolejką niewielu liczyło.
Spotkanie było jednak od początku dość wyrównane, a chociaż Lisy to ścisła ligowa czołówka, to nie potrafiły udowodnić swojej wyższość na Carrow Road. Swoje piętno na postawie gości na pewno odcisnęła nieobecność na boisku takiego piłkarza jak Jamie Vardy, którego dość niespodziewanie zabrakło nawet na ławce rezerwowych.
Beniaminek wraz z upływem czasu zyskiwał coraz większe przekonanie, że rywal jest dziś do pokonania, a jego zapału nie ostudził nawet Kelechi Iheanacho, który na początku drugiej połowy popisał się pięknym strzałem z dystansu i nie dał żadnych szans na interwencję Timowi Krulowi. Gol finalnie uznany nie został, ponieważ napastnik Leicester podczas próby przyjęcia piłki pomógł sobie ręką.
Miejscowi zyskali na sile i zaczęli atakować coraz mocniej. Dwukrotnie bliski szczęścia był Ondrej Duda, jednak jego uderzenia dwukrotnie w świetnym stylu bronił Kasper Schmeichel.
Duńczyk nie dał jednak rady uratować swojej drużyny w 70. minucie, kiedy to piłkę w polu karnym Lisów przejął Jamal Lewis, który nie zastanawiał się zbyt długo i zdecydował się na strzał z woleja. Jak się okazało, przymierzył idealnie przy dalszym słupku i dał swojej drużynie niespodziewana, ale zasłużone prowadzenie.
1 – Jamal Lewis has scored his first goal in league competition for Norwich City, in what is his 82nd appearance for the club between the Premier League and Championship. Rarity. pic.twitter.com/mrQk4uq4bE
— OptaJoe (@OptaJoe) February 28, 2020
Jeśli ktoś liczył na to, że Leicester rzuci się na przeciwnika, ten srogo się zawiódł. Goście nie mieli zbyt wieli argumentów, by sforsować obronę Norwich i wynik już do samego końca nie uległ zmianie. Kanarki wygrały i wywalczyły niezwykle ważne punkty w kontekście walki o utrzymanie.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
