Sektor gości? Najlepiej pusty
Do dziwnych wydarzeń dochodzi w ostatnich dniach w polskiej Ekstraklasie. I nie chodzi tu o poziom piłkarki, bo do tego zdążyliśmy się przyzwyczaić, a o poziom organizacyjny. Dzisiaj swoje trzy grosze dorzuciła Cracovia, która stwierdziła, że zamknie sektor gości na derby Krakowa.
Nie ma w zasadzie tygodnia, kiedy ktoś nas nie zaskoczy przy podejmowaniu decyzji o wpuszczaniu kibiców na jakiś stadion. Pierwsza była Komisja Ligi, która zdecydowała się nie wpuszczać części kibiców na spotkanie Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok. Powód? Zachowanie kilku jednostek, które wywiesiły transparenty na trybunach niezwiązane z meczem. Za ich zachowanie KL zdecydowała się ukarać ok. 7 tysięcy innych osób. Sprawa jednak znalazła pozytywne zakończenie. Wicemistrzowie Polski odwołali się od tej decyzji i Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN przychyliła się do prośby klubu ze stolicy.
W poniedziałek przedziwny komunikat wydał Lech Poznań. Władze Kolejorza były oburzone – i słusznie – zachowaniem chuliganów Lechii Gdańsk, którzy rzucali race na sektory zajmowane przez kibiców gospodarzy. Jak poznaniacy postanowili zapobiegać takim zachowaniom? Wyszli z najprostszego założenia z możliwych – zamykają sektor gości na trzy najbliższe mecze. Zatem za zachowanie chuliganów z Gdańska zostali ukarani kibice… Górnika, Legii i Pogoni, których w Poznaniu nawet nie było.
Czy jest to kara dla Lechii? Oczywiście, że nie. Czy dotknie ona niezainteresowane osoby? Oczywiście, że tak. Argumentów na uzasadnienie tej decyzji władz Kolejorza nie potrafimy znaleźć. To tak jakby na jednej z wycieczek szkolnych narozrabiała jedna klasa, a konsekwencje dotknęłyby wszystkich uczniów z całej szkoły. Słabe to.
Tak samo nielogicznie zachowują się władze Cracovii. Otóż dzisiaj Pasy podjęły decyzję, aby nie wpuścić na derby kibiców Wisły Kraków. „Podstawą decyzji MKS Cracovia SSA, znajdującej oparcie w Uchwale II/85 zarządu PZPN w sprawie zasad udziału kibiców drużyny gości na meczach piłki nożnej podczas rozgrywek szczebla centralnego organizowanych przez PZPN i Ekstraklasę SA, jest istnienie uzasadnionych, realnych przesłanek wskazujących na możliwość zaistnienia zagrożeń dla bezpieczeństwa uczestników lub przebiegu meczu, tak jak to wielokrotnie miało miejsce w przeszłości” – czytamy w oświadczeniu.
Sprawa zaczęła się kilkanaście dni temu. Cracovia poinformowała Wisłę, że przyjmie zorganizowaną grupę kibiców Białej Gwiazdy pod kilkoma warunkami. Pierwszym i głównym było wpłacenie kaucji 45 tysięcy złotych na rzecz ewentualnych szkód. Ponadto na obiekt przy ul. Kałuży Pasy chciały wpuścić 450 kibiców gości, choć zgodnie z przepisami powinny zapewnić 650 miejsc dla fanów przyjezdnych.
Wisła oczywiście na takie warunki się nie zgodziła. Kibice Białej Gwiazdy w specjalnym oświadczeniu zapowiedzieli, że wobec takiej sytuacji na pewno na derby się nie wybiorą. „To łamanie wszelkich standardów związanych z przyjmowaniem kibiców na stadionach ekstraklasy, wyznaczanie jakiejś kolejnej obłąkanej roszczeniowej drogi, którą zaraz podchwycą inni decydenci ekstraklasowych klubów. Z naszej strony decyzja może być tylko jedna: nie idziemy na derby. Nikt nie będzie stawiał nam jakichś śmiesznych warunków, a zwłaszcza włodarze klubu z Kałuży” – napisali w oświadczeniu.
Efekt jest taki, że Cracovia dzisiaj definitywnie rozstrzygnęła sprawę, zamknęła sektor gości i na derby wpuści tylko swoich kibiców. Święta Wojna zatem nie będzie miała należytej otoczki… Zamiast starać się zapewnić bezpieczeństwo, kluby idą na łatwiznę i karzą wiele osób, które chcą z wysokości trybun oglądać i wspierać swój zespół.
pgol, PilkaNozna.pl
