Nie, nie chodzi oczywiście o piękną kobietę, a o… nową trawę na stadionie poznańskiego Lecha. Poprzedni dywan – jeśli w ogóle o takim klepisku można coś podobnego powiedzieć – przypominał tor wyścigów konnych tuż po ostatniej gonitwie dnia.
We wtorek zawodnicy Lecha odbyli pierwszy trening po zimowej przerwie. Zajęcia przeprowadzone zostały na jednym z bocznych boisk. Mariusz Rumak, trener zespołu, przeszedł się jednak na płytę główną, aby zobaczyć, w jakim jest stanie. – Jest piękna – stwierdził pod nosem, wyraźnie zadowolony.
Nowy dywan rozłożony został pod koniec ubiegłego roku. Pierwszy mecz na nowej trawie Lech rozegra 16 lutego ze Śląskiem Wrocław. Być może do tego czasu trawa się ukorzeni i będzie na tyle mocna, że pod koniec sezonu piłkarze nie będą musieli znów narzekać na jej stan…
pka, Piłka Nożna
źródło: Sport.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
