PP: Pogoń Szczecin gra dalej
W meczu 1/16 Fortuna Pucharu Polski Wisła Płock po rzutach karnych przegrała z Pogonią Szczecin. Po 120 minutach był remis 1:1
Drużyna Kosty Runjaicia awansowała po serii rzutów karnych
Wisła do rywalizacji wróciła po wielu dniach przerwy. W ekipie z Płocka było dużo zachorowań na Covid-19, a ostatnim meczem, który Nafciarze zdołali rozegrać miało miejsce 23 października. Forma płocczan była więc przed piątkowym meczem sporą niewiadomą.
W poprzedniej rundzie Pucharu Polski obie drużyny uporały się z rywalami z niższych klas rozgrywkowych. Wisła wyeliminowała pierwszoligowych GKS Tychy, a Pogoń bez problemów poradziła sobie z trzecioligowym Podhalem Nowy Targ.
Pierwsza połowa przyniosła dwa trafienia. W 18 minucie jeden z defensorów Pogoni wycofał piłkę do Dante Stipicy, jednak golkiper goście poślizgnął się, z czego skrzętnie skorzystał Mateusz Lewandowski, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Szczecinianie wyrównali po nieco ponad pół godzinie rywalizacji. Wojciech Myć podyktował dosyć kontrowersyjny rzut karny, którego na gola zamienił Kamil Drygas. Po 45 minutach było 1:1.
W drugiej połowie naprawdę niewiele działo się na murawie i żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Od 79. minucie gopspodarze musieli radzić sobie w osłabieniu, gdyż za drugą żółtą kartkę z boiska wyrzucony został
Giorgi Merebaszwili. Pogoń nie zdążyła wykorzystać przewagi liczebnej w regulaminowym czasie i doszło do dogrywki. W dodatkowych trzydziestu minutach również nie padła żadna bramka, a obie ekipy nie wykreowały tak naprawdę klarownej okazji. W związku z tym o losach awansu musiały przesądzić rzuty karne.
Serię jedenastek w fatalny sposób dla Pogoni otworzył
Michał Kucharczyk, który uderzył lekko i wprost w
Krzysztofa Kamińskiego. W trzeciej kolejce po stronie Wisły w światło bramki nie trafił
Piotr Pyrdoł i wynik wyrównał się. W kolejnych seriach mylili się także
Hubert Matynia oraz
Airam Cabrera i po pięciu kolejkach było 3:3. W szóstej kolejce Stipica obronił uderzenie
Milana Obradovicia i to Pogoń awansowała dalej, wygrywając 4:3.
Następny mecz Wisła rozegra już w poniedziałek, gdy zmierzy się ona w rozgrywkach Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok. Z kolei Pogoń najbliższy mecz, również w lidze, ma zaplanowany na 27 listopada, kiedy to zagra z Górnikiem Zabrze.
bcb, PilkaNozna.pl