W drugim piątkowym spotkaniu Ekstraklasy Jagiellonia Białystok podejmowała ekipę Lecha Poznań. Dla obydwu drużyn było to bardzo ważne starcie.
Lech przystępował do tego spotkania na piątej pozycji w ligowej stawce. Kolejorz tracił osiem punktów do lidera – Legii Warszawa. Z kolei Jagiellonia plasowała się na dziesiątym miejscu. Dla ekipy ze stolicy Podlasia każde punkty są ważne, aby wskoczyć do górnej części ligowej stawki.
W pierwszych minutach spotkania Lech miał sporą przewagę, choć później sytuacja bardzo się wyrównała. Gra toczyła się bowiem głównie w środku pola.
Wydawało się, że w pierwszej odsłonie meczu nie zobaczymy już goli. Jednak w 41. minucie Bogdan Tiru znalazł się we właściwym miejscu i z bliskiej odległości skutecznie dobił uderzenie jednego z kolegów. Jagiellonia wyszła na prowadzenie.
Wynikiem 1:0 zakończyła się pierwsza połowa, choć wynik mógł jeszcze się zmienić. Przed końcem tej części gry Tymoteusz Puchacz oddał atomowy strzał, przy którym piłka zatrzymała się na poprzeczce.
W drugiej części meczu Lech rzucił się do ataków, aby doprowadzić do wyrównania. W 62. minucie Dani Ramirez trochę przypadkowo dograł piłkę do Jakuba Modera, który oddał uderzenie z kilkunastu metrów. Fatalne zachowanie bramkarza Jagiellonii sprawiło, że Kolejorz doprowadził do wyrównania.
Kolejne minuty tego spotkania absolutnie nie zawiodły. Kibice widzieli sporo ciekawych akcji, a szczególnie doliczony czas gry był bardzo emocjonującym widowiskiem.
Ostatecznie jednak Jaga z Lechem podzieliły się punktami.
gmar, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
