Piątek przypomniał o sobie
Krzysztof Piątek otworzył wynik meczu, jednak to nie wystarczyło, by jego Salernitana pokonała Cremonese. Skończyło się dwubramkowym remisem.
Już w 3. minucie Krzysztof Piątek zaprezentował swój zmysł strzelecki. Polak idealnie odnalazł się w polu karnym, gdy chwilę wcześniej Marco Carnescchi i Emanuel Aiwu nie potrafili zapanować nad piłką, do której dopadł nie kto inny jak „Il Pistolero” i z najbliższej odległości umieścił ją w siatce.
To trzeci gol autorstwa Piątka w barwach Salernitany. Napastnik reprezentacji Polski walczy o bilet do Kataru na mistrzostwa świata. Choć znalazł się w szerokiej kadrze powołanych, wcale nie jest przesądzone, że znajdzie się dla niego miejsce w ostatecznym składzie, dlatego też przypomnienie o sobie selekcjonerowi w postaci strzelonego gola zwiększa jego szanse na wyjazd, choć konkurencja (czytaj: Dawid Kownacki) nie śpi.
Jego nie dało Salernitanie kompletu punktów. Chwilę później, bo jeszcze w pierwszym kwadransie, David Okereke doprowadził do wyrównania. Na przerwę gospodarze schodzili jednak z prowadzeniem, po tym jak Lassana Coulibaly wpisał się na listę strzelców. Niemniej ostatnie słowo należało do Cremonese, a konkretnie do Daniela Ciofaniego, który w samej końcówce trafił i ustalił końcowy wynik na dwubramkowy remis.
jbro, PilkaNozna.pl
