– Chcę podziękować drużynie, bo pokazali serce, walczyli o zwycięstwo do ostatniej akcji. To jeszcze nie było „to”, ale zrobiliśmy kolejny krok do przodu – powiedział Tadeusz Pawłowski po remisie Śląska Wrocław z Wisłą Płock.
– Myślę, że to był wyrównany mecz. Nie chciałbym mówić, że się cieszę, ale myślę, że zrobiliśmy kolejny krok do przodu. Do końca walczyliśmy o zwycięstwo. Fajnie, że wszystkie zrobione zmiany wyglądały w porządku. Mario Pawelec wszedł w końcówce, bo Lewandowski zgłosił kontuzję. Szkoda sytuacji Robaka w drugiej połowie, to była stuprocentowa szansa. Ale było wiele akcji, w końcówce to szło w obie strony. Teraz przed nami dwa tygodnie, ale nie przerwy, tylko ciężkiej pracy. Jutro piłkarze mają wolne, a od wtorku chcemy ostro pracować dalej, by nasza gra wyglądała lepiej. Dzisiaj chcę podziękować zespołowi. Pokazali serce i to, że mogą walczyć przez 90 minut. To pierwszy krok do większej radości dla Wrocławia i klubu – zaznaczył szkoleniowiec Śląska.
– Przed meczem podkreślaliśmy, że Wisła jest groźna w szybkim kontrataku. By temu zapobiegać mówiliśmy, że napastnicy muszą być pierwszymi obrońcami. To zaczęło funkcjonować, dodatkowo widzieliśmy kilka fajnych piłek od środkowych obrońców, Riedera i Tarasovsa, dobry mecz w środku pola zagrali Riera z Augusto. Na Robaka mogła mieć wpływ niedawna choroba. Przez tydzień leżał w łóżku, brał antybiotyk. Ale z drugiej strony w sytuacji, którą miał, trzeba umiejętnie strzelić – skwitował Pawłowski.
foto: Łukasz Skwiot
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
