Nie milką echa decyzji Ekstraklasy SA w kwestii dekoracji mistrza Polski. We wtorek poinformowano, że jeśli tytuł wywalczy Legia Warszawa, to nie będzie jej dane świętować na stadionie w Poznaniu. Zawodnicy „Wojskowych” zostaną uhonorowani dopiero po tym jak wrócą do stolicy.
Zbigniew Boniek ostro odniósł się do decyzji Ekstraklasy SA (fot. Łukasz Skwiot)
Przypomnijmy, że Ekstraklasa SA uznała, że ceremonia dekoracji nie może się odbyć w Poznaniu, ponieważ nikt nie jest w stanie dać gwarancji bezpieczeństwa, a część chuliganów Lecha zapowiedział, że postara się popsuć święto rywala. Postanowiono więc dmuchać na zimne i dlatego, jeśli mistrzem Polski zostanie Legia, to zostanie uhonorowana w Warszawie, a jeśli tytuł wywalczy Jagiellonia, to zostanie ona nagrodzona przed własnymi kibicami – w Białymstoku.
Bardzo krytycznie do takiej decyzji podszedł Polski Związek Piłki Nożnej, który stoi na stanowisku, że futbol ponownie przegrał z kibolami. Zdziwienia takim rozwojem wypadków nie krył również sam prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
„Czy naprawdę tak trudno po końcowym gwizdku podziękować przeciwnikom za walkę, wręczyć medale? Dzicz szaleje i wygrywa kolejny pojedynek” – napisał Boniek.
„…ja jestem z innej epoki, grałem w Zawiszy, a kibicowałem żużlowcom i hokeistom Polonii Bydgoszcz. Byłem Widzewiakiem, ale nie opuściłem ani jednego meczu hokeistów ŁKS… Chuligani mieli twarz, a nie kominiarki… dane „słowo honoru” znaczyło więcej niż kontrakt” – dodał.
A czy naprawdę tak trudno po końcowym gwizdku podziękować przeciwnikom za walkę,wręczyć medale? Dzicz szaleje i wygrywa kolejny pojedynek.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 16 maja 2018
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
