Francja pokonała wysoko Australię 4:1 w drugim ze spotkań Grupy D mistrzostw świata. Złoci medaliści sprzed czterech lat musieli jednak odrabiać stratę w pierwszej połowie.
Bez niespodzianki w drugim spotkaniu Grupy D. Faworyzowani Francuzi pokonali Australię aż 4:1. Mistrzowie świata potrzebowali jednak czasu na zwiększenie obrotów i wskoczenie na swój poziom, jednak gdy już to zrobili, byli zdecydowanie stroną przeważającą tego meczu.
Już w 9. minucie zapachniało niespodzianką Al Janoub Stadium. Australia niespodziewanie objęła prowadzenie po golu Craiga Goodwina. Francuzi przez pierwsze minuty przypominali dzieci we mgle i Australia świetnie potrafiła wykorzystać słaby okres gry mistrzów świata.
Jeszcze w pierwszej połowie „Trójkolorowi” zdobyli dwie bramki. W 27. minucie Adrien Rabiot wyrównał stan spotkania i kilka minut później Olver Giroud wpisał się na listę strzelców, dając tym samym prowadzenie reprezentacji Francji.
W drugiej połowie Francja całkowicie zdominowała spotkanie i byliśmy świadkami efektownej, ofensywnej gry piłkarzy Didiera Deschampsa. W 68. minucie Kylian Mbappe wykorzystał dośrodkowanie Dembele i strzałem głową trafił do siatki. Trzy minuty później Giroud po raz drugi trafił do siatki. Napastnik tym samym zdobył swoją 51. bramkę w barwach reprezentacji Francji, równając się z Thierry’m Henry’m w klasyfikacji najlepszych, francuskich strzelców wszechczasów.
Francuzi w pewnym stylu inkasują trzy oczka i są na pierwszym miejscu w Grupie D.
młan, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
![Piękny gol Alvareza! Atleti na prowadzeniu [WIDEO]](https://pilkanozna.pl/content/uploads/2024/12/alvarez-e1733941807641-768x485.png)
