Młodzież rośnie w siłę w Liverpoolu

Rzadko, a w zasadzie prawie nigdy nie zdarza się, aby pierwszy trener opuścił mecz swojej drużyny. Oczywiście, są sytuacje losowe, jak na przykład śmierć kogoś bliskiego, kłopoty zdrowotne itp. Klopp jednak postanowił… odpocząć i drużynę w spotkaniu ze Shrewsbury poprowadził Neil Critchley, który na co dzień trenuje zespół do lat 23. W końcu to on zdecydowanie lepiej zna zawodników, którzy zagrali we wczorajszym meczu FA Cup.

Liverpool wystawił wczoraj najmłodszą jedenastkę w historii klubu we wszystkich rozgrywkach. Średnia wieku wynosiła 19 lat i 102 dni. The Reds pobili zatem rekord, który ustanowili… niecałe dwa miesiące temu. Wówczas na starcie w Pucharze Ligi Angielskiej drużyna z Anfield wystawiła pierwszy skład, którego średnia wieku wynosiła 19 lat i 182 dni. Pięć z sześciu najmłodszych jedenastek w historii Liverpoolu wybiegło na boisko właśnie za kadencji niemieckiego menedżera!

Klopp zdecydowanie chce, aby jego podstawowi piłkarze myśleli tylko o wygraniu Premier League i Ligi Mistrzów. We wczorajszym spotkaniu tylko czterech spośród jedenastu zawodników urodziło się wcześniej niż 1 stycznia 2000 roku! Kapitanem drużyny był Curtis Jones, który wczoraj był dokładnie pięć dni po swoich 19. urodzinach! Tak młody piłkarz jeszcze nigdy wcześniej nie zakładał opaski kapitańskiej The Reds!

Młodzież jednak nie zawiodła. Juniorzy Liverpoolu wygrali 1:0 i przedłużyli kolejną wspaniałą passę – meczów bez porażki przed własną publicznością. Triumf nad Shrewsbury był 40. kolejnym spotkaniem, w którym The Reds nie zaznali goryczy porażki na Anfield. W tym czasie wygrali 35 starć, a 5 razy padł remis. W siedmiu ostatnich potyczkach u siebie, wicemistrzowie Anglii nie stracili nawet jednego gola. Wszystkie mecze z tych siedmiu wygrali.

pgol, PilkaNozna.pl