Mario Balotteli został oskarżony o bardzo poważne przestępstwo (fot. Reuters)
Jak donoszą francuskie media, do zdarzenia miało dojść podczas pobytu piłkarza w Nicei, gdzie dochodził on do siebie po kolejnych nieudanych przygodach w Milanie, Manchesterze City i Liverpoolu. To właśnie wtedy do Włocha miała zgłosić się kobieta, z którą ten spotkał się dwa razy, a podczas jednego z takich wyjść miało dojść do gwałtu.
Serwis „nicematin.com” bardzo szeroko relacjonuje sprawę i powołuje się na zeznania wspomnianej kobiety, która przyznała się m.in. do tego, że sama skontaktowała się z Balottelim za pośrednictwem Instagrama, a następnie spotkała się z nim na plaży, a także w klubie, z którego oboje mieli się przenieść do prywatnego pokoju.
Para miała w nim wypić dwie butelki whisky, a następnie miało dojść do gwałtu. Wspomniane źródło donosi, że poszkodowana oczekuje od zawodnika 100 tysięcy euro zadośćuczynienia, jednak sam zainteresowany przedstawia kompletnie odmienną wersję zdarzeń.
Mario Balotelli uważa, że dziewczyna faktycznie napisała do niego, jednak już podczas pierwszego spotkanie ten zapytał ją o wiek i został mu przedstawiony fałszywy – jak się później okazało – dokument tożsamości. Zgłaszająca gwałt miała się przystawiać do piłkarza, a kiedy oboje znaleźli się we wspomnianym pokoju, sama natychmiast pozbyła się ubrania.
Po wszystkim Balotelli miał usłyszeć, że dziewczyna jest niepełnoletnia, a niedługo po tym zgłosił się do niego jej prawnik, który oczekiwał kwoty 100 tysięcy euro w zamian za milczenie. Włoch zaproponował spotkanie, ale kiedy usłyszał, że ma się na nie stawić z pieniędzmi, uznał, że granica została przekroczona i sam zdecydował się na oddanie sprawy do sądu.
Napastnik oskarża dziewczynę i jej przedstawiciela o próbę wyłudzenia pieniędzy. Wiadomo, że pierwsza rozprawa odbędzie się już 24 marca.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
