Szymon Marciniak jest przymierzany do gwizdania w meczu otwarcia Euro 2024. Polski arbiter może jednak opuścić finał. Dlaczego?
Szymon Marciniak jest powszechnie uważany za najlepszego sędziego na świecie. Nic dziwnego, skoro 43-latek z Płocka ma na swoim koncie gwizdanie w finale mistrzostw świata 2022, finale Ligi Mistrzów 2023 i ostatnio w finale Klubowych Mistrzostw Świata.
Do swojej finałowej kolekcji Marciniak może jednak nie dołożyć ostatniego z wielkich finałów, którego mu brakuje, a mianowicie finału mistrzostw Europy. Tak przynajmniej twierdzą dobrze poinformowani w sędziowskim świecie eksperci.
– „Szymon Marciniak sędziował już trzy wielkie finały, teraz definitywnie pora docenić innych sędziów. Ale mecz otwarcia to zupełnie inna sprawa. To wielki prestiż i wielka odpowiedzialność. Sędzia meczu otwarcia powinien dać przykład innym arbitrom, jak mają sędziować przez cały turniej, jak mają interpretować różne sytuacje. Taki mecz powinien prowadzić ktoś, kto gwarantuje najwyższy poziom. Trudno wskazać lepszego kandydata niż Polak” – powiedziała w rozmowie z TVP Sport osoba będąca blisko władz sędziowskich UEFA.
Jak zaś poinformował były sędzia Rafał Rostkowski naturalnym faworytem do zagwizdania meczu finałowego wydaje się Anglik, Anthony Taylor. 46-letni arbiter od lat czeka na szansę poprowadzenia najważniejszego meczu na międzynarodowej imprezie. Na poprzednim Euro to nie było możliwe – Włosi bowiem spotkali się z Anglikami.
jbro, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
