– Jestem zadowolony z większych fragmentów tego spotkania – powiedział po poniedziałkowym meczu w Sosnowcu Ireneusz Mamrot. Prowadzona przez niego Jagiellonia Białystok rozbiła miejscowe Zagłębie (4:1) i powróciła na fotel wicelidera tabeli.
Trener był zadowolony z wygranej, ale… (fot. Łukasz Skwiot)
Jagiellonia od początku prezentowała większą kulturę gry i jeszcze przed upływem godziny rozstrzygnęła losy meczu. – Myślę, że kilka naszych akcji było na niezłym poziomie. Dosyć szybko potrafiliśmy pograć piłką, wyjść spod pressingu czy grać w ataku pozycyjnym – stwierdził Mamrot.
Szkoleniowiec zganił jednak swoich podopiecznych za rozprzężenie, które wkradło się w ich szeregi po zdobyciu trzeciego gola. – Na pewno nie mogę być zadowolony z fragmentu przy stanie 3:0 – podkreślił.
– Piłka uczy pokory i to, że ta bramka dla Zagłębia padła po naszej stracie, to jedna rzecz, a druga sprawa jest taka, że tych strat już wcześniej było kilka. Trzeba grać przez cały czas odpowiedzialnie, konsekwentnie i przede wszystkim być skoncentrowanym, bo futbol nie takie rzeczy już widział. Z wyniku 3:0 nie raz już się robiło 3:3 czy nawet 3:4, dlatego z tego fragmentu gry nie jestem zadowolony – zakończył Mamrot.
Dzięki wygranej w Sosnowcu, Jagiellonia ma już na swoim koncie 27 punktów i traci zaledwie jedno „oczko” do przewodzącej w stawce Lechii Gdańsk.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Jagiellonia
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
