Transfer młodego golkipera wydawał się kwestią czasu. Majecki przebił się do pierwszej jedenastki warszawskiego zespołu na początku listopada 2018 roku. Odważnie na młodzieżowego reprezentanta Polski, który otrzymał już dwa zaproszenia od Jerzego Brzęczka na zgrupowania pierwszej drużyny narodowej, postawił Ricardo Sa Pinto. Portugalczyk odsunął od składu Arkadiusza Malarza i zaufał młodzianowi, a ten odpłacał mu się dobrymi występami.
Majecki w PKO Bank Polski Ekstraklasie rozegrał 34 mecze, w których puścił 32 gole, a 14 razy zachowywał czyste konto. Wychodzi na to, że rozegrał jeden pełny sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale jak na swój wiek, jest to wynik godny podziwu. Tym bardziej, że w tym czasie młody bramkarz w zasadzie Legii nie zawalał spotkań. Jedynym wyjątkiem, który potwierdza tę regułę, jest przegrane spotkanie z Wisłą w Płocku, kiedy RM popełnił spory błąd przy stracie jedynej bramki.
Poza tym grał solidnie. Fajerwerków nie odpalał, no może poza ostatnim spotkaniem ze Śląskiem we Wrocławiu, ale bronił pewnie i skutecznie. Trudno się przyczepić do niego o jakiegokolwiek innego gola. Solidność, solidność i jeszcze raz solidność. W dodatku imponuje jego gra nogami, co w dzisiejszym futbolu jest umiejętnością niezwykle cenioną przez trenerów.
O jego talencie mówiło się od wielu lat. Krzysztof Dowhań – jeden z największych specjalistów w szkoleniu bramkarzy w naszym kraju – przyznawał, że Majecki ma wielki talent i musi tylko dostać szansę. Przez 34 mecze w polskiej lidze 19-latek to potwierdził i solidnie zapracował na zagraniczny transfer.
Jak ustalił „Super Express”, Legia zarobi na nim 7 milionów euro plus bonusy. Oznacza to, że Majecki stanie się najdroższym zawodnikiem w historii sprzedanym z polskiej ligi, wyprzedzając o milion euro Jana Bednarka.
19-latek będzie czwartym najdroższym bramkarzem w historii polskiej piłki. Rekordzistą jest Wojciech Szczęsny, za którego Juventus zapłacił 14 mln euro. Drugi w tym zestawieniu jest Łukasz Skorupski, który kosztował Bolognę 9 mln euro, a trzeci Łukasz Fabiański, który przeszedł za 8 mln euro do West Hamu. Po zsumowaniu bonusów, Majecki ma kosztować Monaco ponad 8 mln euro, a w dodatku Legia zagwarantowała sobie prawo 10 procent od kolejnego transferu.
pgol, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
