Raków napisał historię w austriackim Graz, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w Lidze Europy. Mistrzowie Polski pokonali 1:0 Sturm po golu Johna Yeboaha i zachowali szanse na pucharową wiosnę.
Podopieczni Dawida Szwargi potrzebowali zwycięstwa, by zachować nadzieje na spadek do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Każdy inny wynik bezpowrotnie odbierał im te szanse. W Graz mający nóż na gardle częstochowianie rozegrali swój najlepszy jak dotąd mecz w Lidze Europy i zasłużenie sięgnęli po pełną pulę.
Mistrzowie Polski od początku byli nastawieni ofensywnie. Do pełni szczęścia brakowało im jednak skuteczności. Tylko w pierwszej połowie dwie stuprocentowe okazje zmarnowali kolejno Ante Crnac i Marcin Cebula.
Niewykorzystane okazje lubią się mścić. Zemsta mogła nadejść w 66. minucie, kiedy to przez nikogo niepilnowany w polu karnym Alexander Prass oddał strzał z wysokości piątego metra, ale jeszcze lepiej na linii zachował się Vladan Kovacević.
Utrzymujący się bezbramkowy remis nie zadowalał piłkarzy Rakowa, którzy wprawdzie mieli optyczno-statystyczną przewagę, ale pomimo gotowości do podjęcia ryzyka w ataku długo nie byli w stanie potwierdzić jej zdobyczą bramkową.
Na ostatni kwadrans Szwarga dokonał czterech zmian personalnych, w tym wpuścił na boisko Johna Yeboaha, co okazało się decyzją brzemienną w skutki. Reprezentant Ekwadoru kilka minut później wpisał się na listę strzelców, dając upragnione prowadzenie. W końcówce częstochowianie mogli nawet podwyższyć, ale Władysław Koczergin z dystansu minimalnie przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Mistrzowie Polski odnieśli w Austrii arcyważne zwycięstwo. Raków wprawdzie w dalszym ciągu jest ostatni w tabeli, ale ma na swoim koncie cztery oczka – tyle samo co trzeci Sturm. W ostatniej kolejce oba zespoły stoczą korespondencyjny pojedynek o pucharową wiosnę. Medaliki podejmą w Sosnowcu pewną już pierwszego miejsca w grupie D Atalantę Bergamo, natomiast Sturm zmierzy się na wyjeździe ze Sportingiem Lizbona. Kto uzyska lepszy rezultat, zagra w 1/16 finału LKE.
jbro, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
