Czyżby kontuzja Virgila van Dijka była poważniejsza niż pierwotnie prognozowano? Taki właśnie scenariusz kreśli David Ornstein, dziennikarz „The Athletic”.
Ile van Dijk będzie musiał pauzować? (fot. Reuters)
Obrońca Liverpoolu podczas derbowego starcia z Evertonem (2:2) został w brutalny i niebezpieczny sposób zaatakowany przez Jordana Pickforda. Efektem tego wejścia był uraz, który uniemożliwił van Dijkowi dalszą grę.
Jeszcze w trakcie trwania meczu zaczęły pojawiać się informacje o tym, że Holender doznał bardzo poważnie uszkodzenia więzadeł krzyżowych i w tym sezonie już nie zobaczymy go w akcji. Sam Liverpool potwierdził z kolei tylko konieczność przejścia przez piłkarza operacji, jednak nie odniósł się do kwestii długości jego przerwy.
Wspomniany Ornstein donosi jednak – powołując się na własne źródła – że problem van Dijka jest dużo poważniejszy niż spekulowano, a jego kontuzja nie dotyczy wyłącznie więzadeł. Co to może dokładnie oznaczać? Na razie nie wiadomo, ale faktem jest, że The Reds wciąż zwlekają z podaniem szczegółów kontuzji jednego ze swoich najważniejszych piłkarzy.
Jordan Pickford will NOT face any disciplinary action for his challenge on Virgil van Dijk. VAR reviewed the incident but did not deem it worthy of a red card. The FA issue retrospective punishment only for red-card offences that are not seen at the time. #awlfc [@David_Ornstein] pic.twitter.com/ZQZPsyFwf5
— Anfield Watch (@AnfieldWatch) October 19, 2020
Co ważne, Jordan Pickford nie został za swoje zachowanie ukarany i nie zostaną wobec niego wyciągnięte żadne konsekwencje na podstawie zapisu wideo. Tak brzmi oficjalne stanowisko Angielskiej Federacji Piłkarskiej.
Najczarniejszy scenariusz zakłada, że Virgil van Dijk może wypaść z gry nawet na rok, a Anfield już szykują się do aktywności na rynku transferowym, tak by w styczniu sprowadzić na jego miejsce godnego zastępce.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
