Kilka dni temu informowaliśmy, że Maciej Makuszewski wrócił już do pełni zdrowia i jeszcze w tym sezonie pomoże Lechowi Poznań w walce o mistrzostwo Polski. Sam zainteresowany nie ukrywał swojej radości z tak szybkiej rehabilitacji.
Maciej Makuszewski najgorsze ma już za sobą (fot. Łukasz Skwiot)
Przypomnijmy, że skrzydłowy „Kolejorza” pauzował przez ponad trzy miesiące z powodu uszkodzenia więzadeł krzyżowych w kolanie. Tak poważnej kontuzji piłkarz nabawił się w trakcie ligowego spotkania z Cracovią i wydawało się, że będzie musiał pauzować do końca sezonu. Jak się jednak okazało, proces leczenia przebiegł szybciej i sprawniej niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.
– Od samego początku profesor podkreślał, że moja rehabilitacja potrwa nie dłużej, niż cztery miesiące. Podczas spotkania pogratulował mi ciężkiej pracy, którą wykonałem przez ostatnie kilkanaście tygodni – wyznał Makuszewski, cytowany przez oficjalną stronę Lecha Poznań.
Reprezentant Polski jest już gotowy na powrót, ale ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie trener Nenad Bjelica. – Z medycznego punktu widzenia moje leczenie dobiegło końca. Teraz trener zadecyduje, kiedy będę gotowy do gry w meczach – dodał Makuszewski.
Piłkarz Lecha dobrze wie, że minie jeszcze trochę czasu zanim uda mu się wrócić do formy. – Póki co mogę wykonywać z zespołem wszystkie ćwiczenia bez kontaktu. Na pełnych obciążeniach będę mógł pracować za dwa tygodnie. Na pewno potrzebuję jeszcze trochę czasu, żeby oswoić się z boiskiem i piłką – zakończył.
28-latek od początku sezonu znajdował się w bardzo wysokiej formie, która zaowocowała powołaniem do reprezentacji kraju. Na wszystkich frontach Makuszewski zagrał w 23 spotkaniach dla „Kolejorza”, w których strzelił pięć goli i zapisał na swoim koncie sześć asyst.
Jeśli piłkarz Lecha zdoła się odbudować w tym sezonie i wrócić do optymalnej dyspozycji, to na pewno będzie jednym z mocnych kandydatów do wyjazdu na mistrzostwa świata.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Lech Poznań
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
