Kadra: Jaka forma Orłów Smudy?(9)
Euro 2012 zbliża się wielkimi krokami, więc z coraz większą uwagą trzeba przyglądać się postawie naszych kadrowiczów w ligowych potyczkach. Redakcja portalu PilkaNozna.pl tydzień w tydzień analizować będzie sytuację piłkarzy, którzy mają szanse by pojechać na EURO 2012.
Bramkarze:
Wojciech Szczęsny (Arsenal Londyn) – Bramkarz Arsenalu Londyn nie będzie zbyt ciepło wspominał sobotniego meczu na Loftus Road. Jego drużyna przegrała z Queens Park Rangers 1:2, a sam Szczęsny nie zebrał za swój występ zbyt wysokich not. Polak popisał się mimo wszystko jedną bardzo dobrą interwencją, która uchroniła Kanonierów przed stratą trzeciego gola.
Łukasz Fabiański (Arsenal Londyn) – Zmiennik Szczęsnego w ekipie Kanonierów, po raz kolejny przesiedział mecz ligowy na ławce rezerwowych. Jeśli taka sytuacja utrzyma się do końca sezonu, to bieżące rozgrywki będą pierwszymi, w których „Fabian” nie zaliczy ani jednego występu w Premier League.
Grzegorz Sandomierski (Jagiellonia Białystok) – Jego drużyna swój ligowy mecz rozegra dopiero w poniedziałek. Rywalem Jagiellonii będzie Zagłębie Lubin.
Przemysław Tytoń (PSV Eindhoven) – „Jedynka” w bramce PSV nie miała zbyt wiele pracy podczas ligowego starcia z Venlo. Jego drużyna wygrała 2:0, a Polak równie dobrze mógł rozłożyć pod swoją bramką leżak, ponieważ rywale bardzo rzadko zapuszczali się pod jego pole karne.
Tomasz Kuszczak (Watford FC) – Golkiper Watfordu rozegrał kolejne fenomenalne zawody i raz jeszcze zachwycił kibiców i komentatorów swoją postawą. Polak został wybrany zawodnikiem meczu z Leeds United i raz jeszcze zasygnalizował swoje aspirację dotyczące EURO 2012.
Obrońcy:
Arkadiusz Głowacki (Trabzonspor) – 33-letni obrońca Trabzonsporu cały mecz z Fenerbahce Stambuł przesiedział na ławce rezerwowych. Jego drużyna zremisowała 1:1. Powrót „Głowy” do kadry Trabzonu to jednak bardzo dobry znak ponieważ jeszcze do niedawna spekulowano, że nie pojawi się on już w tym sezonie na boisku.
Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund) – Prawy obrońca BVB wziął udział w piątkowym thrillerze, podczas którego Borussia zremisowała ze Stuttgartem 4:4. Polak nie powiększył swojego dorobku punktowego w Bundeslidze i zebrał dość przeciętne noty. Piszczek przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty.
Kamil Glik (Torino) – Walczące o awans do Seria A Torino przegrało w sobotę z Empoli 0:1. Glik cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych.
Sebastian Boenisch (Werder Brema) – Jeśli ktoś spodziewał się, że ostatnie pojawienie się Boenischa na boisku w meczu ligowym będzie jaskółką jego lepszych czasów w Bremie, ten srogo się pomylił. Reprezentacyjny obrońca nie dostał swojej szansy podczas meczu ze FSV Mainz. Jego drużyna przegrała 0:3, a Boenisch pełne 90 minut przesiedział na ławce rezerwowych.
Tomasz Jodłowiec (Polonia Warszawa) – „Jodła” w końcu zagrał na miarę swoich możliwości i umiejętności. Defensywy pomocnik Czarnych Koszul całkowicie zdominował środek pola podczas ligowego starcia ze Śląskiem Wrocław i był bez dwóch zdań jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Jodłowca z trybun stadionu przy Konwiktorskiej oglądał sam Franciszek Smuda.
Damien Perquis (FC Sochaux) – Obrońca Sochaux ma złamaną rękę w łokciu i przechodzi obecnie rehabilitację. Nie wiadomo czy w bieżącym sezonie zobaczymy go jeszcze na boisku. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że Perquisa zabraknie w kadrze na EURO 2012.
Maciej Sadlok (Polonia Warszawa) – Obrońca Czarnych Koszul nie znalazł się w kadrze swojej drużyny na starcie ze Śląskiem Wrocław. Sadlok musiał odcierpieć kare zawieszenia po tym jak w trakcie meczu Koroną Kielce otrzymał czerwoną kartkę.
Grzegorz Wojtkowiak (Lech Poznań) – Obrońcy Lecha zabrakło w kadrze swojego zespołu na sobotnie spotkanie z Cracovią. Wojtkowiak nadal nie doszedł do zdrowia po urazie mięśnia.
Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa) – Reprezentacyjny obrońca rozegrał pełne 90 minut podczas piątkowego szlagieru Ekstraklasy z Wisłą Kraków. Jego drużyna grając w podwójnym osłabieniu potrafiła zremisować przy Reymonta i spora w tym zasługa właśnie Wawrzyniaka, który bardzo dobrze wywiązywał się ze swoich zadań w destrukcji.
Marcin Komorowski (Terek Grozny) – Były stoper warszawskiej Legii przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty podczas ligowego meczu z Amkarem Perm. Jego Terek przegrał bardzo ważne spotkanie 0:2 i czeka go trudna batalia o zachowanie ligowego bytu.
Marcin Wasilewski (Anderlecht) – Jego Anderlecht zaczął zmagania w fazie playoff ligi belgijskiej od remisu z KV Kortijk 1:1. „Wasyl” spędził na boisku pełne 90 minut, jednak już 3 kwietnia czeka go przesłuchanie przed Komisją Dyscyplinarną, co w konsekwencji można doprowadzić do jego dyskwalifikacji.
Pomocnicy:
Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund) – Kapitan reprezentacji Polski rozegrał bardzo dobry mecz przeciwko Stuttgartowi. Borussia Dortmund zremisowała z VfB 4:4, a Błaszczykowski zdobył jednego z goli dla swojej drużyny. Obok Ilkaya Gundogana, to właśnie Kuba był najlepszym piłkarzem swojej drużyny.
Dariusz Dudka (AJ Auxerre) – Obrońca Auxerre w końcu miał powody do zadowolenia. Jego drużyna pokonała Valenciennes 2:0 i dopisała na swoje konto pierwsze trzy punkty od grudnia. Dudka przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty.
Adam Matuszczyk (Fortuna Duesseldorf) – Jego drużyna swój ligowy mecz rozegra dopiero w poniedziałkowy wieczór. Rywalem Fortuny będzie FC St. Pauli.
Adrian Mierzejewski (Trabzonspor) – Skrzydłowy reprezentacji Polski cały mecz z Fenerbahce Stambuł przesiedział na ławce rezerwowych. Jego drużyna zremisowała 1:1.
Sebastian Mila (Śląsk Wrocław) – Kolejny mecz i po raz kolejny Mila zjechał z poziomem swojej gry do tego co na boisku prezentują jego klubowi koledzy. Śląsk przegrał w Warszawie z Polonią 0:3, a kapitan wicemistrzów Polski rozegrał słabe zawody.
Rafał Murawski (Lech Poznań) – „Muraś” wszystkie problemy zdrowotne ma już za sobą i chociaż nie znajduje się jeszcze w swojej optymalnej formie, to widać u niego wyraźny progres. Tym razem, rozegrał pełne 90 minut w starciu z najsłabszą w lidze Cracovią.
Ludovic Obraniak (Girondins Bordeaux) – Żyrondyści zremisowali z Dijon 1:1, a Obraniak okupił ten mecz kontuzją. Pod koniec zawodów reprezentanta Polski musiał zejść z boiska, by lekarze mogli opatrzyć jego rozbitą głowę.
Eugen Polanski (Mainz) – 85 minut. Właśnie tyle czasu na boisku podczas minionego weekendu spędził Polanski. Pomocnik Mainz rozegrał dobre zawody i miał swój udział w efektownym i wysokim zwycięstwie swojego zespołu nad Werderem Brema.
Sławomir Peszko (FC Koeln) – Skrzydłowy Kolonii nie będzie dobrze wspominał sobotniej wycieczki do Augsburga. Jego zespół przegrał bardzo ważny – w kontekście walki o utrzymanie – mecz i jego sytuacja w tabeli Bundesligi jest coraz gorsza. Koeln przegrało 1:2, a Peszko zagrał tak słabo, że już w przerwie został zdjęty z boiska.
Maciej Rybus (Terek Grozny) – Jego Terek przegrał w niedzielne popołudnie z Amkarem Perm 0:2. Rybus po raz kolejny pojawił się w wyjściowym składzie ekipy z Groznego, ale niczym szczególnym się nie wyróżnił. Skrzydłowy reprezentacji przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty.
Cezary Wilk (Wisła Kraków) – Młody kapitan rozegrał przeciwko Legii Warszawa bardzo przeciętne zawody – podobnie jak jego klubowi koledzy. Biała Gwiazda grając przez długi czas w przewadze dwóch zawodników, nie potrafiła pokonać osłabionego rywala. Wilk poza kłótniami z arbitrem nie wyróżnił się absolutnie niczym.
Ariel Borysiuk (1.FC Kaiserslautern) – Były pomocnik warszawskiej Legii spędził na boisku pełne 90 minut podczas ligowego starcia z Hamburgerem SV, a jego drużyna przegrała po raz kolejny. Widoki Czerwonych Diabłów na pozostanie w gronie najlepszych niemieckich zespołów topnieją z tygodnia na tydzień.
Rafał Wolski (Legia Warszawa) – Mecz z Wisłą Kraków przy Reymonta był jednym ze słabszych w wykonaniu Wolskiego w ostatnich tygodniach. Młody gwiazdor Legii przebywał na boisku do 86. minuty. Jego miejsce na placu boju zajął w końcówce Michał Kucharczyk.
Napastnicy:
Robert Lewandowski (Borussia Dortmund) – „Lewy” wystąpił w piątkowym dreszczowcu z VfB Stuttgart i chociaż jego drużyna zdobyła aż cztery gole, to żadnego z nich nie dopiszemy na konto naszego najlepszego napastnika. Polak przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty i został ukarany żółtą kartką.
Paweł Brożek (Celtic Glasgow) – Trwa dramat Brożka w Glasgow. Polaka po raz kolejny zabrakło nawet w kadrze meczowej Celtiku na ligowe starcie z St. Johnstone. The Bhoys wygrali 2:0.
Ireneusz Jeleń (OSC Lille) – Drużyna Polaka ograła na własnym boisku Tuluzę 2:1, jednak sam Jeleń nie miał w tym zwycięstwie żadnego udziału. Reprezentanta Polski, już tradycyjnie zabrakło w kadrze meczowej mistrzów Francji na mecz ligowy.
Artur Sobiech (Hannover 96) – Napastnik Hannoveru przesiedział na ławce rezerwowych cały mecz z Borussią Moenchengladach. Mirko Slomka postawił na innych napastników i się nie zawiódł. Hannover pokonał Borussię 2:1.
Kamil Grosicki (Sivasspor) – Jego Sivasspor dość niespodziewanie przegrał na własnym boisku z Buyukşehir Stambuł 0:1. Grosicki przebywał na boisku do 70. minuty.
Jakub Świerczok (1.FC Kaiserslautern) – Młodego napastnika Kaiserslautern zabrakło w kadrze Czerwonych Diabłów na ligową potyczkę z Hamburgerem SV. Jego zespół przegrał 0:1.
NA PLUS:
Jakub Błaszczykowski: Kapitan reprezentacji Polski jest w gazie i udowadnia to niemal w każdym kolejnym meczu. Tym razem, Kuba rozegrał świetne zawody przeciwko Stuttgartowi, które okrasił zdobyciem jednego gola.
Tomasz Kuszczak: Jeśli nie Artur Boruc, to właśnie Kuszczak powinien być głównym rywalem Wojtka Szczęsnego w reprezentacji Polski. Franciszek Smuda na razie studzi gorącą głowę bramkarza Watfordu, ale jeszcze kilka takich występów jak ten z Leeds, a z całą pewnością się do niego przekona.
NA MINUS:
Artur Sobiech: Napastnik Hannoveru poczuł się po ostatnich deklaracjach selekcjonera nieco zbyt pewnie, ale jego statystyki wcale na kolana nie rzucają. Do końca sezonu Sobiech dostanie pewnie jeszcze kilka szans, ale czy to aby na pewno wystarczy żeby zostać pierwszym zmiennikiem Roberta Lewandowskiego? Wątpimy.
Paweł Brożek i Ireneusz Jeleń: Stali bywalcy naszej listy „na minus”. Kolejny weekend, a oni znowu nie grali. Co więcej, żaden z nich nie załapał się nawet do kadry meczowej swojego zespołu.
Grzegorz Garbacik, PilkaNożna.pl