Juventus stracił gola, ale wygrał. Szczęsny na ławce
W ostatnich latach mecze Juventusu z Sampdorią rozgrywane w Turynie kończyły się zazwyczaj pewnymi zwycięstwami Starej Damy. Dzisiaj ekipa Massimiliano Allegriego również zwyciężyła, ale emocji nie brakowało.
Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami w składzie Juventusu zabrakło Wojciecha Szczęsnego. Polski golkiper usiadł na ławce rezerwowych, a w jego miejsce między słupkami pojawił się Mattia Perin. W ekipie z Genui całe spotkanie rozegrał Bartosz Bereszyński.
Stara Dama objęła prowadzenie już w 10. minucie. Po wybiciu piłki przed pole karne Manuel Locatelli zgrał futbolówkę Paulo Dybali, a ten bez namysłu huknął lewą nogą i pokonał golkipera gości.
Przewaga Juventusu w pierwszej połowie nie podlegała dyskusji. Turyńczycy stworzyli sobie więcej sytuacji, ale do 43. minuty byli nieskuteczni. W końcówce pierwszej części arbiter odgwizdał przewinienie w polu karnym gości. Nicola Muru zagrał piłkę ręką i sędzia podyktował jedenastkę. Arbiter skonsultował jeszcze decyzję z VAR, ale podtrzymał swój pierwotny wyrok. Jedenastkę na gola zamienił Leonardo Bonucci, dla którego był to pierwszy rzut karny wykonywany w karierze w meczu ligowym. Doświadczony obrońca huknął w lewy róg, a bramkarz rzucił się w przeciwny.
Kiedy wydawało się, że Juve zejdzie na przerwę z dwubramkową zaliczką, Sampdoria złapała kontakt. Antonio Candreva dośrodkował z lewej strony, Maya Yoshida wygrał pojedynek powietrzny i umieścił piłkę w siatce. Dla Starej Damy był to 20. mecz z rzędu w Serie A, w którym nie zachowała czystego konta… Ostatni raz ta sztuka udała się jej 2 marca w spotkaniu ze Spezią.
Po zmianie stron Juventus jednak szybko wyprowadził kolejny cios. W 57. minucie Dejan Kulusevski przejął piłkę w polu karnym, pobiegł z nią do linii końcowej, wykorzystał wyjście bramkarza rywali i wyłożył futbolówkę na tacy Locatellemu, który tylko dopełnił formalności.
Emocji jednak w końcówce nie zabrakło. W 83. minucie Sampdoria znowu złapała kontakt z gospodarzami. Adrien Silva zagrał na środek pola karnego do Candrevy, a ten mocnym strzałem pokonał golkipera Juventusu i ustalił wynik spotkania na 3:2.
pgol, PilkaNozna.pl