Joe Hart nie będzie kontynuował swojej kariery w Manchesterze City. Anglik wróci do prawda po zakończeniu obecnego sezonu na Etihad Stadium, ale tylko po to, by definitywnie pożegnać się z kolegami. Sam zawodnik jest już pogodzony z faktem, że będzie sobie musiał szukać nowego klubu.
Joe Hart wie, że nie ma już dla niego miejsca na Etihad Stadium
Przypomnijmy, że Hart został w lecie ubiegłego roku wypożyczony do włoskiego Torino. Pep Guardiola, który objął stery drużyny z Manchesteru, nie widział dla bramkarza miejsca w swoim zespole i postanowił sprowadzić do Anglii Claudio Bravo z Barcelony. Nie mający szans na regularną grę Hart postanowił spróbować swoich sił na wypożyczeniu do Serie A.
Wraz z końcem rozgrywek przygoda bramkarza z Turynem się zakończy i ten wróci do Anglii. Jego transfer do innego klubu wydaje się być jednak formalnością. – Nie sądzę, by mój status w drużynie miał się zmienić. Jestem realistą i chociaż kocham Manchester City i chciałbym grać w tym klubie do końca kariery, to wiem, że tam mnie nie chcą – powiedział w rozmowie z „BBC”.
– Jeśli nie otrzymam sygnału, że jestem potrzebny, to po prostu odejdę do innego klubu. Będę grał tam, gdzie powiedzą mi, że na mnie liczą. Dla mnie regularna gra w piłkę jest najważniejsza – dodał.
Reprezentant Anglii dał także jasno do zrozumienia, że nie ma żalu do Guardioli za to, że ten stawia na swoich faworytów. – Nie mam do niego żalu. Po prostu potrzebował innego człowieka i jako menedżer miał do tego pełne prawo. Na pewno nie chciał w jakikolwiek sposób zniszczyć mojej kariery – zakończył Hart.
29-latek wystąpił w tym sezonie w 27 spotkaniach na wszystkich frontach w barwach Torino. W tym czasie udało mu się zachować sześć czystych kont.
Isak i Newcastle wydali oświadczenia w sprawie transferu. Ostra wymiana
Trwa saga transferowa z Alexandrem Isakiem w roli głównej. W kolejnym odcinku Szwed wydał oświadczenie, na które Newcastle United nie omieszkało odpowiedzieć.