Jerzy Brzęczek nie dostał zgody na rozwiązanie swojej umowy (fot. Michał Chwieduk / 400mm.pl)
Były kapitan reprezentacji Polski rozegrał bardzo dobry sezon ze swoją Wisłą, z którą do ostatniej kolejki walczył o awans do europejskich pucharów. Ostatecznie płocczanie zajęli w tabeli piąte miejsce, co i tam można uznać za świetny wynik, którego niewielu się chyba spodziewało.
Praca wykonana przez Brzęczka w Płocku została dostrzeżona przed właściciela Legii Warszawa, Dariusza Mioduskiego, który właśnie w nim widział nowego trenera swoje drużyny. W czwartek miało dojść nawet do rozmów zainteresowanych stron, ale zgody na takie rozwiązanie nie wydała Wisła.
Klub wydał krótkie, ale dość stanowcze i rozstrzygające oświadczenie. „Informujemy, że w związku z pojawiającymi się wiadomościami na temat przejścia trenera Jerzego Brzęczka do Legii Warszawa, Zarząd Wisły Płock nie wyraził zgody na rozwiązanie umowy ze szkoleniowcem” – czytamy.
Taka deklaracja wydaje się ucinać sprawę i przy Łazienkowskiej będą raczej musieli się rozejrzeć na innym trenerem. Nie można wykluczyć, że w takiej sytuacji na swoim stanowisko pozostanie Dean Klafurić, który prowadził Legię w końcówce sezonu i miał swój wkład w wywalczenie przez nią mistrzostwa oraz Pucharu Polski.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
