Stało się! Robert Lewandowski wylądował na jednej planecie z Cristiano Ronaldo i Leo Messim. Kapitan reprezentacji Polski został uznany przez FIFA najlepszym piłkarzem świata i może wstawić do swojej gabloty kolejną cenną nagrodę. Snajper Bayernu Monachium wygrał już prawie wszystko, co można wygrać w futbolowym świecie. Ale czego jeszcze mu brakuje?
Lista sukcesów Roberta Lewandowskiego w ostatnich latach zdaje się nie mieć końca. Kiedy czasami myślimy, że Polak doszedł już do szczytu swoich możliwości, on pokazuje, że to dopiero przystanek w drodze na kolejny wierzchołek.
Kapitan reprezentacji Polski nie przestaje zachwycać. Co roku wyznacza nowe granice, co roku pokazuje nowe elementy, które wypracował i z każdym rokiem wydawał się być bliżej piłkarskich bogów z Argentyny i Portugalii. Wczoraj w końcu wylądował z nimi na jednej planecie.
Lewandowski wygrał z Bayernem wszystko, co mógł. Na krajowym podwórku potwór z Monachium zdominował wszystkie rozgrywki od lat, ale kilka miesięcy temu zdobył najcenniejsze trofeum – Puchar Mistrzów. Polak do tego sukcesu dołożył olbrzymią cegłę w postaci 15 goli, co przyczyniło się do tytułu króla strzelców Champions League.
Czy Polak wygrał zasłużenie? Oczywiście, że tak! Co do tego nie mamy najmniejszych wątpliwości. Każdy inny wybór byłby… sensacją. Nikt nie miał tak udanego roku jak snajper mistrzów Niemiec.
Czego zatem jeszcze brakuje Lewandowskiemu w gablocie? Tak naprawdę Polak nie może pochwalić się jeszcze dwoma cennymi nagrodami – Złotą Piłką od „France Football” oraz Złotym Butem. To pierwsze trofeum zapewne zgarnąłby w tym roku, ale francuski magazyn nie przeprowadził tradycyjnego plebiscytu z uwagi na pandemię. Drugie wyróżnienie natomiast może wywalczyć w tym sezonie. Dzisiaj jest w czołówce klasyfikacji o Złotego Buta i głównym faworytem do końcowego triumfu.
pgol, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
