Jagiellonia wyszarpała zwycięstwo z FC Kopenhagą! Co za powrót mistrzów Polski!
Jagiellonia w pierwszej połowie nie istniała, by po przerwie odwrócić losy spotkania i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w ostatniej akcji meczu! Podopieczni Adriana Siemieńca rzutem na taśmę pokonali 2:1 FC Kopenhaga na inaugurację fazy ligowej Ligi Konferencji!
PIOTR KUCZA/400mm.pl
Mistrzowie Polski wrócili z dalekiej podróży. I bynajmniej nie dlatego, że Kopenhagę i Białystok dzielą 741 kilometry w linii prostej. W pierwszej połowie Jagiellonia nie wypracowali sobie żadnej sytuacji podbramkowej, podczas gdy piłkarze Kopenhagi – aż 12.
Duńczycy szybko wyszli na prowadzenie. W dwunastej minucie Marcos Lopez dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Pantelisa Hatzidiakosa, a Grek uderzeniem głową otworzył wynik spotkania.
Gospodarze kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i nie pozwalali bezwładnej Jadze dojść do głosu. Wszystko zmieniło się po przerwie.
Krótko po wznowieniu gry Mohamed Elyounoussi podwyższył prowadzenie, jednak radość kibiców na Parken trwała krótko, ponieważ akcję spalił znajdujący się na ofsajdzie Elias Achouri.
Jagiellonia odpowiedziała w najlepszy możliwy sposób. Zaledwie minutę później Joao Moutinho dograł w pole karne do Afimico Pululu, który efektownym strzałem piętą doprowadził do wyrównania.
I jedni, i drudzy poszli na bokserską wymianę ciosów. Achouri umieścił piłkę w siatce, lecz znów na drodze Kopenhagi stanął sędzia liniowy. Pululu zaś mógł mieć dublet, ale jego uderzenie zatrzymał Nathan Trott.
Zbliżał się koniec meczu i wydawało się, że padnie jednobramkowy remis, gdy w ósmej minucie doliczonego czasu gry Darko Churlinov sensacyjnie przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Jagiellonii w ostatniej akcji.
Trybuny na Parken ucichły, a trzy punkty jadą do Białegostoku! (JB)
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
To był dobry czwartkowy wieczór dla polskich zespołów klubowych
Najpierw Legia odprawiał z kwitkiem Betis a potem Jagiellonia pokonała w paszczy duńskiego lewą FC Kopenhaga gdzie polskie zespoły ostatnio przegrywały ale to właśnie Jaga to przełamał w meczu LKE. Niedzielny mecz Jagiellonia-Legia zapowiada się wyśmienicie.
Dawajcie w statystykach przebiegnięte kilometry. kogo interesi leczenie, rezerwowi, auty, dosrodkowania itp. syf. Większość widac wyżej. ale kilometró zrobionych ni chu chu.