Inter Mediolan dziś mógł w zasadzie przekreślić szanse na obronę tytułu. Piłkarze Simone Inzaghiego mimo ogromnej przewagi na boisku w mękach pokonali jednak Empoli i wciąż są w grze o tytuł mistrza Włoch. Bardzo dobry mecz zagrał Szymon Żurkowski.
Empoli od początku przycisnęło graczy Interu i drużyna skazana na pożarcie prezentowała się znakomicie w pierwszych minutach. Już w 5. minucie spotkania Andrea Pinamonti wykorzystał podanie Szymona Żurkowskiego i otworzył wynik tego meczu.
Pięć minut później Żurkowski sam trafił do siatki, jednak gol Polaka nie został uznany przez pozycję spaloną. W 28. minucie Empoli jednak zdołało zdobyć kolejnego gola, tym razem zgodnie z przepisami i na listę strzelców wpisał się Kristjan Asllani.
Piłkarzom z Empoli zabrakło jednak koncentracji w ostatnich minutach pierwszej połowy. W 40. minucie Romagnoli skierował piłkę do własnej siatki, natomiast tuż przed samą przerwą Lautaro Martinez trafił do siatki i doprowadził do wyrównania.
W drugiej części spotkania Inter miał potężną przewagę na boisku, jednak obecny mistrz Włoch był nieskuteczny i psuł kreowane akcje. W 64. minucie Lautaro Martinez trafił swojego drugiego gola i tym samym dał prowadzenie Interowi. W 94. minucie Alexis Sanchez wcisnął 4. gola i postawił pieczątkę nad arcyważną wygraną.
Inter wciąż jest w grze o scudetto. Mediolańczycy są na pierwszym miejscu, jednak to Milan jest w lepszym położeniu w wyścigu o panowanie nad Italią.
młan, PiłkaNożna.pl