Mimo iż Real był zdecydowanie lepszy od Barcelony w ligowym klasyku, Katalończycy mogli zremisować, gdyby sędzia Perez Lasa w ostatniej minucie podyktował karnego za faul Sergio Ramosa na Adriano.
Według pierwszych opinii ekspertów sprawa nie budziła wątpliwości: był faul, gościom należała się jedenastka. Jednak ekspert sędziowski dziennika „Marca”, były arbiter Andujar Oliver ocenił, iż Adriano tylko symulował, wykorzystał wystawioną przez stopera Realu nogę by zanurkować w polu karny. Zatem sędzia podjął trafną decyzję.
Miguel Angel Perez Lasa dotychczas prowadził 270 meczów Primera Division, ale po raz pierwszy spotkanie Realu z Barceloną. Nigdy nie był sędzią międzynarodowym. W tym sezonie kończy karierę.
Leszek Orłowski „Piłka Nożna” z Madrytu
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
