Górnik spogląda na górną ósemkę!

Od pierwszych minut sobotniego meczu rozgrywanego w Zabrzu stroną przeważającą byli gospodarze. Górnik biegał więcej, miał pomysł na rozgrywanie akcji i nie pozwalał Pogoni na zbyt wiele. Pierwsze ostrzeżenie Portowcy otrzymali już na początku, kiedy po mocnym uderzeniu Romana Prochazki piłka odbiła się od słupka.

W 20. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Dobrym podaniem z głębi pola popisał się Łukasz Wolsztyński, zaś Erik Jirka sfinalizował akcję precyzyjnym strzałem.

Niespełna kwadrans później było już 2:0. Ponownie błysnął Wolsztyński: pomocnik Górnika odebrał piłkę Srdjanowi Spiridonoviciowi, przebiegł z nią kilkanaście metrów, po czym wykonał prostopadłe podanie do Igora Angulo. Hiszpański snajper nie zmarnował sytuacji „sam na sam” z Dante Stipicą. Początkowo sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, jednak po analizie VAR gol jednak został uznany. Spalonego nie było.

Po przerwie nadal to zespół Brosza dyktował warunki. Od 62. minuty było po zawodach: Angulo zagrał głową do Jesusa Jimeneza, a ten efektownym uderzeniem posłał piłkę w okienko bramki Pogoni.

Gości ze Szczecina stać było jedynie na honorowe trafienie. W 77. minucie Hubert Matynia precyzyjnie dośrodkował z rzutu rożnego, a Paweł Cibicki celnie strzelił głową.

Zwycięstwo pozwoliło Górnikowi awansować na dziesiąte miejsce w tabeli. Do ósmej pozycji drużyna z Zabrza traci już tylko trzy punkty.

kwit, PiłkaNożna.pl