Fortuna 1. Liga: Outsiderzy na remis
W meczu outsiderów pomiędzy Stomilem Olsztyn i Górnikiem Polkowice padł remis w ramach 7. kolejki Fortuna 1. Ligi.
Bezpośrednia konfrontacja Stomilu Olsztyn i Górnika Polkowice miała istotne znaczenie w kontekście rywalizacji o utrzymanie na pierwszoligowym poziomie. Owszem, to dopiero siódma ze wszystkich trzydziestu czterech kolejek sezonu, lecz nie ulega wątpliwości, że oba zespoły najprawdopodobniej będą zaangażowane w walkę o ligowy byt.
Od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego przebieg boiskowych wydarzeń miał nad wyraz wyrównany charakter. Trudno żeby było inaczej, skoro naprzeciwko siebie stanęły jedne z najgorszych drużyn w całej stawce, które w sumie dotychczasowych 14 meczach bieżącego sezonu łącznie odnieśli raptem dwa zwycięstwa.
W 22. minucie Górnik mógł – a wręcz powinien – objąć prowadzenie. Tak się jednak nie stało. Mateusz Piątkowski nie wykorzystał bowiem rzutu karnego. Beniaminkowi ta sztuka udała się dopiero w drugiej połowie. W 51. minucie na listę strzelców wpisał się Kajetan Szmyt.
Niedługo jednak trwała radość polkowiczan. Stomil szybko się pozbierał po straconej bramce i sam strzelił dwie kolejne. Najpierw piłkę do siatki skierował Wojciech Reiman, a następnie Mereveille Fundambu.
Ostatnie słowo należało jednak ponownie do Górnika. A konkretnie do Piątkowskiego, który zrehabilitował się za niestrzeloną jedenastkę, wpisując się na listę strzelców w 76. minucie, ustalając jednocześnie końcowy rezultat spotkania.
Podział punktów naturalnie nie może nikogo w pełni satysfakcjonować. Ale równocześnie nikt w Polkowicach i Olsztynie nie zamierza z powodu remisu lamentować. Jedno oczko więcej, w obliczu ich niedoboru, jest dla obu zespołów cenne.
jbro, PilkaNozna.pl