Czas powrotów na Camp Nou?

„Mundo Deportivo” nie ma najmniejszych wątpliwości, że Brazylijczyk będzie priorytetowym celem transferowym Barcelony na 2020 rok. Cena – a pisze się nawet o 180 milionach euro – nie gra roli, kiedy chodzi o piłkarza, który w przeszłości udowodnił, iż może w pewnym – niewielkim, bo niewielkim, ale zawsze – stopniu nawiązać do Leo Messiego – tak sportowo, jak i marketingowo.

W realizacji planów zarządu Dumy Katalonii może pomóc fakt, że 27-latek już od jakiegoś czasu daje sygnały, iż chętnie opuściłby PSG. Najgłośniej wokół jego ewentualnego powrotu na Camp Nou było zeszłego lata, kiedy hiszpańskie media były niemal pewne, że oba kluby dojdą do porozumienia. Ostatecznie skrzydłowy pozostał jednak w stolicy Francji, gdzie walczy z nieprzychylnością trybun, których nie przekonują nawet tegosezonowe przebłyski gwiazdora (w 12 występach ten zdobył 9 bramek i zaliczył 6 asyst).

Za swoim pupilem zdecydowanie bardziej tęskniliby fani Dinama Zagrzeb. Dani Olmo, bo właśnie o niego chodzi, był objawieniem Mistrzostw Europy do lat 21 i wielu spekulowało, iż tuż po nich wyprowadzi się z Chorwacji na rzecz występów w jednej z czołowych lig Starego Kontynentu. Co się wówczas odwlekło, teraz ma dojść do skutku, a najbardziej zainteresowana 21-latkiem jest Barcelona, której ten jest wychowankiem, a która zdaniem portalu „Goal.com” rozpoczęła już negocjacje z klubem Damiana Kądziora.

Hiszpan nie kryje zresztą zadowolenia z powodu krążących wokół niego plotek. – Cieszę się, że spekulacje przerodziły się w konkretną ofertę, a Barcelona rozważa możliwość mojego powrotu do domu. Spędziłem sześć lat w La Masii, gdzie wpojono mi ważne życiowe wartości.

Olmo zdążył już zadebiutować w dorosłej reprezentacji La Furia Roja, a w tym sezonie miał udział w piętnastu akcjach bramkowych Dinama. Jeśli jego transfer dojdzie do skutku, 21-latek stanie się ciekawą opcją w talii Ernesto Valverde. Niniejsza transakcja jest zdecydowanie łatwiejsza do przeprowadzenia, aniżeli ta z udziałem Neymara.

sar, PiłkaNożna.pl