Cenna wygrana SPAL, kontuzja Recy
Kiedy koronawirus zatacza we Włoszech coraz szersze kręgi, piłkarze zarabiający na chleb w Serie A muszą wybiegać na boiska. W pierwszym niedzielnym meczu SPAL pokonało na wyjeździe Parmę (1:0).
Arkadiusz Reca doznał kontuzji podczas meczu w Parmie (fot. Reuters)
Spotkanie w Parmie miało się zacząć o godzinie 13, jednak kiedy piłkarze czekali już w tunelu prowadzącym na boisko, zapadła niespodziewana decyzja, by nakazać im udanie się do szatni. Powód? Apel włoskiego ministra zdrowia, który zaapelował o to, by rozgrywki Serie A zostały zawieszone z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa. Sytuacja na północy kraju jest bardzo trudna, a decyzja rządu o otoczeniu wielu miast kordonem sanitarnym sprawiła, że coraz głośniej zaczęto spekulować na temat tego, że bieżących rozgrywek w Italii po prostu nie uda się dokończyć.
Ostatecznie, po kilkudziesięciu minutach narad, uznano, że zawodnicy finalnie mogą wybiec na murawę i rozegrać spotkania przy pustych trybunach. Wśród tych, którzy uczestniczyli w całym tym zamieszaniu znajdowali się reprezentanci Polski, Thiago Cionek oraz Arkadiusz Reca. Obaj wyszli w podstawowym składzie SPAL.
Toczone w anturażu, który z piłką nożną miał niewiele wspólnego spotkanie nie rzuciło swoim poziomem na kolana. Więcej szans na zwycięstwo dawano przed pierwszym gwizdkiem wyżej notowanej Parmie, natomiast dla SPAL był to już ostatni dzwonek, by realnie włączyć się do walki o utrzymanie.
Jak się okazało, o losach meczu zadecydowało zdarzenie, do którego doszło w 90. minucie. Jeden z piłkarzy padł wtedy w polu karnym Parmy, a sędzia po obejrzeniu powtórek zdecydował się wskazać na „wapno”. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Andrea Petagna, a jego trafienie był tym, które przeważyło szalę na stronę gości.
Parma strat już nie odrobiła i po końcowym gwizdku to piłkarze z Ferrary mogli wznieść ręce w geście triumfu. Cionek przebywał na boisko od początku do końca, natomiast Arkadiusz Reca jeszcze w pierwszej połowie doznał kontuzji i po nieco ponad pół godzinie musiał zostać zmieniony.
gar, PiłkaNożna.pl
