Przejdź do treści
Bilbao bez napastnika

Ligi w Europie La Liga

Bilbao bez napastnika

Królestwo za napastnika chętnie by oddali prezydent Athletiku Bilbao Aitor Elizegi oraz trener Gaizka Garitano. Zapewne po nocach śni im się taki prawdziwy snajper, z wielką 9 na plecach. Gdyby mogli spośród wszystkich piłkarzy świata wybrać do drużyny jednego, z pewnością nie byłby to Leo Messi, lecz Robert Lewandowski.



Temat wrócił, gdy kilkanaście dni temu decyzję o natychmiastowym zakończeniu kariery ogłosił Aritz Aduriz. Dopóki był w kadrze, nawet jeśli kontuzjowany, leczący się, coraz starszy, zawsze istniała nadzieja, że w decydującym momencie najważniejszego meczu wybiegnie na boisko i zrobi, co do niego należy. Tak stało się w spotkaniu pierwszej kolejki obecnego sezonu, gdy w ostatniej minucie strzelił zwycięskiego gola Barcelonie. Nikt nie przypuszczał wówczas, że będzie to ostatnia posługa, jaką odda klubowi swego życia. 

Pożegnanie czasu epidemii

Właśnie z tego miejsca boiska na Nuevo San Mames, z którego strzelał owego gola przewrotką, 22 maja żegnał się oficjalnie z kolegami. Ceremonia pożegnania pana AA na długo pozostanie w pamięci kibiców z Bilbao i okolic, miała bowiem wyjątkowy przebieg. Aduriz został usadzony na barowym taborecie w polu karnym, w którym tyle razy zachwycał zagraniami, a za nim, na oddalonych od siebie krzesłach siedli szefowie klubu i koledzy z zespołu – wszyscy w koszulkach z numerem 20 na plecach i nazwiskiem bohatera wieczoru. Naprzeciwko, na trybunach, znalazło się dwudziestu (a jakże) zaproszonych dziennikarzy, którym przy wejściu zmierzono temperaturę, spryskano ręce i rozdano maseczki oraz rodzina zawodnika. Na telebimie przypomniano dwadzieścia (oczywiście) najpiękniejszych i najważniejszych goli bohatera wieczoru. 

W głuchej ciszy słowa napastnika wybrzmiały szczególnie wyraziście. – Prosiłem prezydenta, żeby, jeśli już musi, przygotował bardzo skromne pożegnanie, a tu taka impreza… Dziękuję wszystkim wam za wspaniałą, wspólną podróż. Najbardziej żałuję nie tych jedenastu meczów ligowych, których już nie rozegram, nie finału Copa del Rey nawet, który mnie ominie, lecz tego, że już nie będę więcej członkiem tego wspaniałego zespołu. Kończę, bo mój organizm powiedział: stop. Teraz będę bardziej niż wcześniej mężem dla mojej żony i ojcem dla moich córek.

39-letni zawodnik powinien dać sobie spokój już wcześniej. Dziś jego nogi są w takim stanie, że będzie potrzebował kilku zabiegów chirurgicznych, by normalnie chodzić. 30 maja została mu wszczepiona proteza stawu biodrowego. Ten urodzony w San Sebastian piłkarz, który uczył się kopać piłkę na słynnej tamtejszej plaży La Concha, dla Athletiku strzelił 172 gole, z czego 149 po ukończeniu trzydziestego roku życia. Można powiedzieć, że jego prawdziwa kariera zaczęła się właśnie wtedy, wszystko, co było wcześniej, należy określić jako co najwyżej rozgrzewkę. 

Dziadek za pradziadka

Pokładanie nadziei na sukces w tak leciwym zawodniku najlepiej dowodzi, jak kiepska jest sytuacja z obsadą pozycji środkowego napastnika w klubie z Bilbao zatrudniającym tylko Basków. Od wielu lat w krainie tej nie pojawił się żaden szczególnie utalentowany snajper. Graczy ze wszystkich innych pozycji prezentujących europejski poziom jest sporo, natomiast dziewiątek brak. W Realu Sociedad o pozycję na szpicy rywalizują Szwed i Brazylijczyk, w innych baskijskich klubach z Primera Division: Deportivo Alaves i Eibar, jak również w nawarskiej Osasunie, też znajdującej się na terenach łownych Athletiku, za strzelanie goli odpowiadają zawodnicy z innych części Hiszpanii. 

Rozpaczliwości położenia Athletiku dowodzi fakt, że dwa lata temu, a nawet później, lokalna prasa całkiem na poważnie pisała o zainteresowaniu klubu z San Mames snajperem Górnika Zabrze Igorem Angulo, który przecież dziś liczy sobie już 36 lat. A teraz pojawił się ponownie temat powrotu do Bilbao Fernando Llorente, który ma lat 35. Pochodzący z La Roji (sytuacja analogiczna jak z Nawarrą) zawodnik wciąż jest najlepszym napastnikiem z szeroko rozumianego Kraju Basków, jeśli nie liczyć… Antoine’a Griezmanna. Francuski mistrz świata dorastał piłkarsko w San Sebastian, na tej podstawie jego zatrudnienie w Athletiku dałoby się usprawiedliwić przed fanami – czymże bowiem w istocie rzeczy jego przypadek różni się od przypadku Aymerica Laporte’a, Francuza za młodu sprowadzonego do szkółki Athletiku, który potem dotarł do pierwszego zespołu? Niczym. Można dziś zaryzykować tezę, że gdy Griezmann skończy 35 lat, trafi na San Mames, chyba że wcześniej nie będzie go chciał żaden z wielkich klubów. 

Z Llorente sprawa jest bardziej skomplikowana, a pieniądze nie odgrywają w niej żadnej roli. Ważny jest resentyment, jaki żywią doń kibice. W 2013 roku mający pewne miejsce w wyjściowym składzie zawodnik odmówił przedłużenia kontraktu i za darmo odszedł do Juventusu Turyn. Było to coś w rodzaju wypięcia się na klub. Napastnik zresztą nigdy nie ukrywał, że Athletic nie ma w jego sercu jakiegoś specjalnego miejsca, jest dlań zwykłym pracodawcą – pochodzi wszak z La Roji, a nie z Kraju Basków. Po rozstaniu z Tottenhamem latem 2019 roku liczył jednak na to, że Athletic zaproponuje mu umowę. Nawet przymilał się o nią. – Bilbao to mój dom – powiedział wtedy. Elizegi jednak wyszedł z założenia, że Aduriz mu wystarczy jeszcze na ten sezon. Llorente związał się więc z Napoli, gdzie jednak nie jest szczęśliwy. Prezydent włoskiej ekipy nie widzi problemu z wypożyczeniem zawodnika do Bilbao. Warunek jest jeden: nowy klub przejmie cały kontrakt gracza, który wynosi 2,5 miliona euro rocznie. 

Teraz Elizagi i Garitano myślą nad zagadnieniem. Athletic jest klubem należącym do socios, którzy wybierają prezydenta, więc troską szefa klubu jest to, żeby nie stracić ich poparcia. Pod tym kątem będzie patrzył na sprawę Llorente. To oczywiście także konserwatyzm fanów sprawia, że nie wchodzi w grę rezygnacja z zasad i po prostu sprowadzenie napastnika nie będącego Baskiem, urodzonym bądź zaadaptowanym. 

Dwaj słabowici

Być może o przyszłości Llorente zadecyduje to, jak sprawować się będą na sprinterskim finiszu sezonu dwaj napastnicy, którzy już przed przerwą koronawirusową dostawali na zmianę szanse. Trener Garitano chyba zrozumiał, że na dłuższą metę nie będzie skuteczny wariant ze skrzydłowym umieszczonym na szpicy, ani z wystawianiem w tym miejscu pomocnika. W jednym czy drugim meczu Inaki Williams albo Raul Garcia mogą się spisać na medal, ale jednak bazowy pomysł na grę musi zakładać obecność w jedenastce napastnika, o którym Hiszpanie mówią: referencia, czyli stacjonującego w polu karnym bądź przed nim, dobrze grającego tyłem do bramki, łowcy goli. 

Ta dwójka to Kenan Kodro oraz Asier Villalibre. Kodro oczywiście jest przyszywanym Baskiem jak Griezmann, Laporte, czy Williams – bez kropli baskijskiej krwi. To syn znanego napastnika z Bośni Meho Kodro, który grał w Realu Sociedad San Sebastian. W tymże mieście w 1993 roku na świat przyszedł jego syn, który jest wychowankiem RSSS. Na Anoeta nikt ani za nim nie tęskni, ani nie wzywa do powrotu, ani nie ma pretensji o występy w barwach wielkiego rywala, gdyż Kenan dotychczas w żadnym z klubów (Osasuna, Mainz, Grasshopper, FC Kopenhaga) nie pokazał ponadprzeciętnej klasy, nie udało mu się ani razu zakończyć sezonu z dwucyfrowym dorobkiem bramkowym. Garitano nigdy nie był do niego przekonany. Dyrektor sportowy Rafa Alkorta sprowadził Kodro w ostatnim dniu zimowego okna transferowego w 2019 roku, na wszelki wypadek, bez konsultowania pomysłu ze szkoleniowcem. Trener sięga więc po zawodnika w ostateczności. Ojciec, Meho, pozostaje optymistą co do przyszłości syna. – Kenan jest szczęśliwy w Athletiku. Pracuje ciężko na treningach, czeka na kolejną szansę, na pewno ją dostanie – powiedział ostatnio. 

Wyższe notowania od Kodro ma dziś u Garitano Villalibre, z którym ostatnio klub przedłużył umowę do 2023 roku. Ten 22-letni, zwalisty (89 kg przy 184 cm!) brodacz jest wychowankiem Athletiku. Najwyraźniej w klubie mają nadzieję, że kiedyś dojrzeje tak, jak dojrzał Aduriz. Koledzy lubią z nim grać, nazywają go pieszczotliwie El Bufalo. Villalibre ma ruchy typowego środkowego napastnika, brakuje mu natomiast szybkości, zwrotności. – Jestem silny mentalnie i zahartowany, a to najważniejsze. W wieku osiemnastu lat zacząłem grać zawodowo (debiutował w Primera Division 4 grudnia 2016 roku – przyp. red.), długo mi się nie układało (mówi tu także o nieudanych wypożyczeniach do Valladolid i Lorki – przyp. red.), ale znów wypłynąłem. Teraz wiem, że do przodu trzeba iść małymi krokami, bez pośpiechu. Należy zachowywać cierpliwość i spokój, nie przejmować się krytyką, tylko robić swoje, eliminować niedostatki. Wiem, że brzydko biegam i niektórzy z tego powodu mnie skreślają. To dla mnie nieważne. Mam w szatni mistrza, na którym się wzoruję jako napastnik i którego kariera dowodzi, że upór i wiara przenoszą góry. To Aritz Aduriz – mówił w lutym. Villalibre na pewno dużo straci na odejściu z zespołu legendarnego snajpera. 

W sumie jednak panorama nie wygląda różowo. Prawdopodobieństwo, że Kodro bądź Villalibre wzniosą się kiedykolwiek na poziom Aduriza jest czysto statystyczne, nadzieje na to można określić jako myślenie życzeniowe. Podobnie trudno sobie wyobrazić, by po 35 urodzinach Llorente mógł stać się zbawcą Athletiku. Inaki Williams na środku ataku się męczy, gwiazdor napadu Sociedad Mikel Oyarzabal (też zresztą skrzydłowy) odmówił przejścia. 

Athletic zrezygnował z rozegrania bez publiczności finału Copa del Rey, co oznacza, że by zagrać po wakacjach w europejskich pucharach, musi zająć co najmniej siódme miejsce w lidze. Dziś jest dziesiąty i ma pięć punktów straty do Valencii. Można przypuszczać, że trener Garitano nie będzie teraz eksperymentował, Athletic najczęściej zagra z Williamsem bądź Raulem Garcią na szpicy. Jednak w nowym sezonie taki wariant trudno już sobie wyobrazić jako podstawowy. Ten lej po bombie, jaki powstał po jesiennej kontuzji, a potem odejściu Aduriza, trzeba będzie spróbować jakoś zasypać. 

LESZEK ORŁOWSKI

TEKST UKAZAŁ SIĘ W TYGODNIKU „PIŁKA NOŻNA” (NR 22/2020)

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 30/2025

Nr 30/2025

Ligi w Europie La Liga

Barcelona zagra mecze La Liga poza Hiszpanią? Są na to chętni!

Duma Katalonii swoje ostatnie mecze sparingowe rozgrywała w Chinach. Niewykluczone, że kilka meczów hiszpańskiej ekstraklasy też rozegra poza granicami Hiszpanii.

Robert Lewandowski of FC Barcelona with the trophy during the La Liga EA Sports match between FC Barcelona and Villarreal CF played at Lluis Companys Stadium on 18 May 2025 in Barcelona, Spain. (Photo by Sergio Ruiz / Imago)  (Photo by pressinphoto/Sipa USA)
2025.05.18 Barcelona
pilka nozna liga hiszpanska
FC Barcelona - Villarreal CF
Foto PRESSINPHOTO/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie La Liga

W Realu zostanie tylko jeden! Klub skreśli młodą gwiazdę?

Real Madryt stoi przed ważną decyzją dotyczącą swojej ofensywy. Dwóch młodych napastników walczy o miejsce w kadrze na nadchodzący sezon.

Miami Gardens, USA, 1st July 2025. Gonzalo Garcia of Real Madrid r celebrates scoring their first goal with Arda Guler of Real Madrid l during the Real Madrid vs Juventus FIFA Club World Cup match at Hard Rock Stadium, Miami Gardens. Picture credit should read: David Klein / Sportimage EDITORIAL USE ONLY. No use with unauthorised audio, video, data, fixture lists, club/league logos or live services. Online in-match use limited to 120 images, no video emulation. No use in betting, games or single club/league/player publications. SPI_044_DK_Madrid_Juve SPI-4001-0044
2025.07.01 Miami Gardens
pilka nozna , klubowe mistrzostwa swiata w pilce noznej FIFA
Real Madryt - Juventus Turyn
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie La Liga

Robert Lewandowski odejdzie z Barcelony? Fabrizio Romano nie pozostawia złudzeń!

Robert Lewandowski wchodzi w ostatni rok swojego kontraktu z FC Barceloną. Nowe wieści w sprawie przyszłości polskiej gwiazdy przekazał Fabrizio Romano.

15.04.2025 - Fussball, 2024/2025, UEFA Champions League, Viertelfinale, Borussia Dortmund - FC Barcelona, Barca Robert Lewandowski Barcelona jubelt nach dem Tor zum 2:1 Dortmund Nordrhein-Westfalen Deutschland Signal Iduna Park *** 15 04 2025 Football, 2024 2025, UEFA Champions League, quarter-finals, Borussia Dortmund FC Barcelona Robert Lewandowski Barcelona cheers after scoring to make it 2 1 Dortmund North Rhine-Westphalia Germany Signal Iduna Park
Czytaj więcej

Ligi w Europie La Liga

Lewandowski znów strzela! Bramka Polaka w sparingu Barcelony [WIDEO]

W ostatnim meczu towarzyskim Barcelony nasz reprezentant zdobył asystę. Dzisiaj zdołał wpisać się na listę strzelców, gdy z łatwością dobił piłkę po strzale, który oddawał Lamine Yamal. Duma Katalonii finalnie pokonała Seul aż 7:3!

Lewandowski znów strzela! Bramka Polaka w sparingu Barcelony [WIDEO]
Czytaj więcej

Ligi w Europie La Liga

Ferran Torres odejdzie z FC Barcelona? Potężne pieniądze dla Hiszpana

Hiszpański napastnik jeszcze tego lata może zmienić otoczenie i opuścić FC Barcelona, licząc przy tym na olbrzymie zarobki.

Ferran Torres of FC Barcelona during the La Liga EA Sports match between FC Barcelona and Girona FC played at Lluis Companys Stadium on 30 March 2025 in Barcelona, Spain. (Photo by Sergio Ruiz / Imago)  (Photo by pressinphoto/Sipa USA)
2025.03.30 Barcelona
pilka nozna liga hiszpanska
FC Barcelona - Girona FC
Foto PRESSINPHOTO/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej