Angulo nie przejdzie do Legii Warszawa

Informacje o możliwym przejściu doświadczonego Hiszpana do Legii zaczęły pojawiać się równocześnie ze spekulacjami na temat możliwego odejścia z Łazienkowskiej Jarosława Niezgody, którym interesują się kluby z Rosji i MLS. W przypadku gdyby najlepszy strzelec Wojskowych odszedł, to w klubie będą musieli pomyśleć o sprowadzeniu następcy i kimś takim miałby zostać właśnie Angulo.

Hiszpan ma niespełna pół roku do końca swojej umowy z Górnikiem i na razie nic nie wskazuje na to, by została ona przedłużona na kolejny okres. 35-latek jest co prawda skłonny do tego, by pozostać przy Roosevelta, ale oczekuje dwuletniego kontraktu. W klubie z kolei są gotowi do zaproponowania mu rocznej prolongaty.

Do porozumienia wciąż jest więc daleko, a Angulo może już prowadzić rozmowy z innymi klubami. Jeśli zaś stronom nie uda się dojść do porozumienia, to piłkarz będzie mógł po sezonie odejść za darmo.

I tu dochodzimy do sedna sprawy, ponieważ w Zabrzu wolą zaryzykować i pozwolić odejść napastnikowi w lecie, nie otrzymując za niego ani grosza, niż sprzedać go w styczniu i dostać jakąkolwiek kwotę, ale pozostać bez strzelca, który jest gwarancją kilkunastu lub kilkudziesięciu goli w sezonie.

Wszystko mogłaby oczywiście zmienić naprawdę konkretna oferta, ale nie ma co ukrywać, nikt aktualnie nie rozbije banku na piłkarza, który ma już 35 lat i zaledwie kilka miesięcy do końca umowy. W Zabrzu doskonale o tym wiedzą, tak samo jak to, że ewentualna sprzedaż najlepszego strzelca nie tylko zmusiłaby władze klubu do poszukania klasowego następcy, ale byłaby także sporym ryzykiem przed wiosenną walką o utrzymanie w ekstraklasie.

Król strzelców ligi polskiej z poprzedniej kampanii, także w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze. Na wszystkich frontach wystąpił on w 21 meczach, w których strzelił dziewięć goli i zapisał na swoim koncie dwie asysty.

Grzegorz Garbacik